W jednym z wydawnictw związanych z dużym pałacem znalazłem dwie ciekawe tabelki:
Wnioski są dwa:
1. nie uda nam się zejść do oczekiwanego przez KE poziomu deficytu (3 proc. PKB)
2. dług publiczny przekroczył 55 proc.
Skutki będą również dwa:
1. Bruksela (Berlin) ma silne narzędzie nacisku na Polskę podczas naszej prezydencji i w trakcie kampanii wyborczej.
2. Na początku 2012 r. czeka nas nowy bilans otwarcia i wielkie cięcia wydatków.
Byle do wyborów. Później trzy lata wyborczego spokoju, taniec z gwiazdami, otwarte granice ... Damy radę.
Inne tematy w dziale Gospodarka