Działalność NATO zawsze jest i będzie krytykowana. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg regularnie powtarza doktrynę Sojuszu na spotkaniach stałych przedstawicieli i posiedzeniach z udziałem ministrów spraw zagranicznych i obrony narodowej: " Zawsze dążymy do pokoju, chcemy bezpieczeństwa oraz stabilności w całym północnoatlantyckim regionie, będziemy bronić wolności, prawa człowieka, demokracji i wyższości prawa. Jesteśmy zjednoczeni w swojej przyczepności celom i zasadom Statutu Organizacji Narodów Zjednoczonych". Jednak realna działalność NATO rodzi wiele pytań: dobrze widać rozbieżność między celami a realizacją w praktyce.
Niestety, od początku swojego istnienia, Sojusz Północnoatlantycki był marionetką w rękach Stanów. Amerykanie mają własne pojęcie słowa "demokracja". Podstawowy cel - bezpieczeństwo i stabilność w północnoatlantyckim regionie nie oznacza użycie Sojuszu jako narzędzie dla wprowadzenia własnych interesów. Ale USA używa. Na przykład, 28 tysięcy polskich żołnierzy brali udział w operacji wojskowej w Afganistanie. 44 stąd nie wróciło. Można nazywać ten udział Polaków "walką z terroryzmem", ale szczerze mówiąc, to walka o interes Stanów. W związku z tym, że USA używa NATO we własnym celu i Stany mają własne podejście do demokracji, podejście, pozwalające torturować więźniów i używać broń chemiczną, członkowie NATO też narażają się na krytykę. Tylko za ostatni rok NATO i jego członkowie zostali oskarżeni o:
Trzeba rozumieć, że takich oskarżeń można napisać jeszcze dziesiątek. Najgorsze, że inne członkowie NATO muszą brać udział w podobnych akcjach. Oczywiście, kraje NATO nie są ofiarami, ale na przykład Polska została zmuszona brać udział w operacji
Allied Force, która się zaczęła 24 marca 1999 r w Federalnej Republice Jugosławii.
Serbski chłopiec z odłamkiem amerykańskiej bomby.
Belgrad. Wieżowiec Ušće podczas nalotu samolotów NATO. 1999r.
Wtedy Polska była młodym członkiem NATO i musiała udowodnić swoją lojalność wobec Sojuszu również jak i w 2003 roku, biorąc udział w
Inwazji na Irak. 180 polskich żołnierzy razem z Amerykanami, Brytyjczykami i Australijczykami szukali w Iraku "zakazaną broń chemiczną" i jednocześnie z tym poszukiwaniem Stany używali ją podczas
szturmu na Faludżę. Absurdalnie, ale taka jest prawda.
USA niszczą główną zasadę NATO - demokrację i prawo człowieka. Niestety, dlatego teraz zasady NATO brzmią jako kpina. Kpina z prawdziwej demokracji, z pojęcia praw człowieka.
Inne tematy w dziale Polityka