Od pewnego czasu dr Franz Zalewski lansuje tezę, że w Krakowie i okolicach rozwijała się starożytna, wysokorozwinięta cywilizacja. Zainspirowani jego opowieściami na youtube wybrałem się z moim kumplem, członkiem zespołu KGB, który w październiku będzie obchodził swoje 35 - lecie, na Skałki Twardowskiego szukać śladów prastarej cywilizacji. Według opracowania Jerzego Góreckiego i Edyty Seremet "Kamieniołomy Krakowa - Dziedzictwo niedocenione" :
"Wydobycie wapieni skalistych nieuławiconych, gruboławicowych i płytowych traktowanych jako kamień budowlany prowadzono na obszarze Zrębu Zakrzówka od kilkuset lat. Największe kamieniołomy powstały jednak dopiero z początkiem XX w., a wapienie wykorzystywano w przemyśle wapienniczym i cementowym w latach 1906– 1991. Od roku 1909 łomy zakrzowieckie były użytkowane kolejno przez Austryjackie Zakłady Solvay, Zakłady Solvay w Polsce Sp. w Warszawie i – po II wojnie światowej – Krakowskie Zakłady Sodowe. Głównym zastosowaniem surowcowym była produkcja sody. "
Wiedząc o tym chodziliśmy po miejscach mniej uczęszczanych, z dala od terenu XX wiecznej eksploatacji wapienia. Ku naszej radości znaleźliśmy kamienie z wyrytymi znakami takimi jakie widać na zdjęciu powyżej i poniżej.
Znaki wyryte w kamieniu mogą mieć 10 000 lat, 500 lat, a może ktoś je wyrzeźbił 5 lat temu. Nie byliśmy w stanie tego ocenić. Ale może dobrze by było, gdyby jacyś profesjonaliści się tym zajęli.
Oprócz tajemniczych glifów znaleźliśmy ciekawe otwory w kamieniu przedstawione na poniższym zdjęciu.
My nie byliśmy w stanie określić kto, kiedy i dlaczego w ten sposób podziurawił skałę. Ale może jakiś ekspert by to przebadał.
Inne tematy w dziale Rozmaitości