307
BLOG
BLOG
Przed wojną i na początku wojny na Ukrainie mój router dziwnie się zachowywał. Emitował moce promieniowania wielokrotnie przewyższające moc normalnej pracy. Obecnie dzieje się coś podobnego.
Jestem szczęśliwym posiadaczem dwóch smartfonów i jeden noszę ze sobą, a drugi - awaryjny, praktycznie zawsze leży w tym samym miejscu. Na tym drugim telefonie mam na stałe uruchomioną aplikację ElectroSmart mierzącą moc promieniowania okolicznych routerów, bluetoothów i stacji bazowych. Normalnie telefon rejestruje średnią dzienną moc kilka nanowatów (10^-9 W), a moc mojego routera (telefon i router znajdują się po przeciwnych stronach mieszkania) od kilkudziesięciu do 100 pikowatów (10^-12 W). Poniżej przedstawiam zrzut ekranu dla typowego pomiaru. Mój router zaznaczony jest na czerwono.
W nocy z 19 na 20 czerwca mój router oszalał. O 1 w nocy i o 3 po południu pokazał wartość 1,6 mikrowata (10^-6 W), czyli wartość 100 000 razy większą niż zaprezentowana na powyższym obrazku. Poniżej przedstawiam zrzut ekranu dla godziny 3 w nocy dnia 20 czerwca.
We wpisie "Ekolodzy i Ukraina, Rosja związała rubla ze złotem i wciąganie Polski do wojny" opisywałem dziwne zachowanie mojego i sąsiadów routerów przed i na początku wojny na Ukrainie. Być może i teraz coś poważnego się szykuje, ale nasze media nas o tym nie informują.
Inne tematy w dziale Rozmaitości