Najwyższy już czas, aby się z czasem astronomicznym rozprawić, i to raz na zawsze. Nie udało się z rządem, któremu czasy sprzyjają, to z czasem trzeba zrobić porządek.
Jak możemy się dowiedzieć z doniesień prasowych – nareszcie PSL wzniósł się na wyżyny politycznej sprawności i zaproponował, by nie zmieniać czasu na zimowy, bo ludzie zawałów dostają, mają depresję, i w ogóle jest ciemno…
Oto fragment:
„(…) powołano się tutaj na raport pt. ,,Zła Zmiana’’. Jak donoszą autorzy raportu zmiana czasu powoduje tzw. szok czasowy i zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia zawałów serca, liczbę wypadków samochodowych czy też wiele innych zaburzeń funkcjonowania organizmu.”
całość:
http://www.infor.pl/prawo/nowosci-prawne/762972,Czy-zmiana-czasu-zniknie.html
Ciekawe, jak ten raport powstał? Nie chodzi mi o tytuł, bo to akurat jest, żeby tak rzec, jasne, ale o wyniki: Badali te zawały czy tylko o nie pytali? Sami mają zaburzenia i szok czasowy czy ich wyborcy? A jak się to ma do programu 500 plus? Wiadomo, że kiedyś ciemności sprzyjały… a i prezerwatywę bez światła ciężej… znaleźć…
Tak się składa, że czas zimowy jest u nas czasem prawdziwym, ale co to za problem.
http://zmianaczasu.info/art/9/ktory-czas-jest-podstawowy-czas-letni-czy-czas-zimowy
PSL chce, żeby było jasno i tym samym proponuje, że uczyni światłość, przynajmniej na godzinę, ale za to każdego dnia.
To nawet trudno nazwać dobrą zmianą, toż to zmiana rewolucyjna, przemyślana i, jak się już rzekło, rozjaśniająca.
Co prawda historia tegoż ugrupowania od 47 roku dwudziestego wieku jak i uczestnictwo w trzech rządach Trzeciej Rzeczypospolitej zbyt jasnej strony nie ma.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Polskie_Stronnictwo_Ludowe#Historia_PSL
Ale jak widać, jego elektoratowi to nie przeszkadza i wreszcie się okazuje dlaczego: po dokonaniu już wszystkiego, co PSL mógł w polityce zrobić, może zająć się astronomią.
Tym samym oskarżenia, że opozycja nie ma żadnych propozycji dla narodu ostatecznie upada – siedzieli, myśleli – i ktoś, z nudów, zaczął marzyć, co by było, gdyby Kopernik była kobietą – no i stało się – on zatrzymał słońce, a oni je znacząco przybliżą…
Do tego pierwszy raz na świecie zmianę czasu wprowadzili Niemcy, a wiadomo, jak to dzisiaj brzmi. W zasadzie propozycja jest genialna – tak subtelnie prowokująca wobec partii rządzącej.
Idąc za ciosem – w razie sukcesu – można jeszcze zmienić kalendarz, nazwy miesięcy i dni w tygodniu, wprowadzić nazwy poszczególnych tygodni – pracy dla opozycji nie zabraknie…
Zwłaszcza miesiące jesienne powinny być skorygowane pod kontem ewentualnych zawałów. Ich nazwy są takie przytłaczające, a można by zaproponować weselsze, mniej depresyjne. Oczywiście po wykonaniu badań i sporządzeniu raportu.
PS
Ostatnio coraz więcej osób w Polsce, ku zgorszeniu językoznawców, używa określenia „prawdziwe fakty”.
Jak wiadomo jest to pleonazm, czyli masło maślane.
Naród widocznie uznał konieczność podkreślenia, o jakie fakty chodzi, w miarę odkryć dotyczących oglądania TVN…
@page { margin: 2cm } p { margin-bottom: 0.25cm; line-height: 120% } a:link { so-language: zxx }
Inne tematy w dziale Polityka