Idą. Oni. Nasi ukochani przywódcy. Zawsze trzeźwy Kwaśniewski. Szczery patriota, kochający Papieża i żywiący cześć dla grobów polskich żołnierzy. Olechowski, który nigdy nie pracował dla służb specjalnych. Wałęsa, który komunistycznych agentów tępił jak nikt inny i żadnych „lojalek” w życiu nie podpisał. Szymborska, która prędzej by umarła niż napisała panegiryk na cześć Stalina. Cimoszewicz, którego finanse są przejrzyste niczym oczy towarzysza Dzierżyńskiego. Widacki, który nigdy nie miał zarzutu nakłaniania świadków do fałszywych zeznań. Frasyniuk, powszechnie znany z wybitnej inteligencji. Borowski, którego nikt nigdy nie oskarżył o finansowe machlojki w czasie kampanii wyborczej. Oto nasi ludzie. Nasza elita! Ruch na Rzecz Obrony Demokracji! Ale dlaczego nie podpisali się jeszcze pod listą założycieli Dochnal i Pęczak? Czemu nie ma Jakubowskiej i Czarzastego? Dlaczego zapomniano o towarzyszach Oleksym i Ałganowie? Z jakich powodów nie zaproszono panów Kuny i Żagla?Moi drodzy, wzywam Was wszystkich do czynu! Idźmy za naszymi cudownymi autorytetami. Idźmy tam gdzie oni. D.U.P.A. czeka!!!
Niepoprawny. Wierzący w słowa Herberta, mówiące że "Pan Cogito chce stanąć do nierównej walki. Zanim nadejdzie powalenie bezwładem, zwyczajna śmierć bez glorii, uduszenie bezkształtem".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka