Obejrzałem sobie dziś jakieś filmiki na youtube dotyczące marszu niepodległości. Yutube jak to yutube potrafi człowieka ściągać na mieliznę i nie wiadomo nawet jak to się dzieje. Mija parę minut i już się ogląda coś zupełnie innego, niż pierwotnie się planowało. Mnie w pewnym momencie rzuciło na najnowszy filmik nowej gwiazdy prawej strony internetu. Pana nikogo-Tomasza Grygucia. Jak tak jednym uchem wysłuchałem tego wszystkiego, to naszła mnie taka refleksja, że już to chyba gdzieś słyszałem. Słyszałem to z ust innych gwiazd internetu, które to objawiły się w ciągu kilku ostatnich lat. Postanowiłem się im więc troszkę bliżej przyjrzeć.Chodzi mi oczywiście o ludzi, którzy wyskakują nie wiadomo skąd i robią błyskawiczną karierę w środowisku narodowców.
Pan Nikt
Człowiek, który pracował na kierowniczych stanowiskach w Polsacie, chyba w jakimś radiu. Pisał podobno teksty do GW, był związany z Providentem. No jakoś tak się jego życie ułożyło, że teraz został publicystą i gwiazdą internetu. Zaczął swoją działalność chyba w 2016 roku i w ciągu tych kilku lat napisał już kilka książek. Ma swój kanał na youtube, no i został chyba wielkim przyjacielem Grzegorza Brauna. Bo to właśnie u boku Grzegorza Brauna Pan Gryguć się coraz częściej pojawia.
Co Pan Gryguć mówi? To wystarczy posłuchać jego ostatniego filmiku. Generalnie stosuje on pewną technikę, o której mówił kiedyś Macierewicz. Macierewicz mówił, że dziś żeby przekaz się przebił to nie wystarczy żeby był kontrowersyjny. Musi być skrajnie kontrowersyjny. Kłamstwo nic nie da, ale już ordynarne kłamstwo może być skuteczne. Mam wrażenie, że Pan Gryguć tak właśnie swoją treść komunikuje. Putin wielki polityk, mąż stanu. Łukaszenka jeden z wybitniejszych polityków Europy. Polska powinna zawrzeć sojusz z Turcją i Szwecją(jak mawia, spokojnie do zrobienia). Szwecję Polska mogła by "przejąć"(cokolwiek to znaczy) itd...itp...Mam wrażenie że to wygląda mniej więcej tak" zorientuj się co ludzie myślą, potem powiedz coś odwrotnego i pomnóż przez 10". Oczywiście wśród fantazji godnych największego czubka, których Pan Gryguć jest chyba świadomy, przebija się też ostrzeżenie. Chodzi o groźbę wojny z Rosją, która może być nieunikniona jeśli nie zmienimy swojego kursu. Pan Gryguć mówi też w moim odczuciu rzeczy rozsądne, o których u nas niestety nie zwykło się myśleć.
Wojciech Olszański
Kolejna gwiazda, a może bardziej kometa? Pan Wojciech Olszański, który nazywa się jednak Aleksander Jabłonowski. Pewnego razu jechał sobie rowerem i został zagadnięty przez redaktora jednej z internetowych narodowych telewizji. Gadał tak trafnie, że z miejsca stał się gwiazdą i poszło szybko.Nie minął chyba nawet miesiąc i Pan Wojciech wyjaśniał ludziom na czym świat stoi. Jego kariera była tak błyskawiczna, że doszło nawet do debaty z uznaną osobistością w środowisku narodowców Leszkiem Żebrowskim. Pan Żebrowski Olszańskiego nazywa przebierańcem i zarzuca mu liczne kłamstwa i konfabulacje. Chodzi o to, że Pan Olszański podaje się za członka związku jaszczurczego. Zawsze jest w mundurze. Opowiada historie, że ma jakąś misję, którą mu związek powierzył itd...Obaj Panowie się nie lubią, ale Pan Olszański ma już taką pozycję, że w zasadzie się tym nie przejmuje.
Jakie poglądy ma Pan Olszański? No generalnie podobne do Pana Nikogo, tylko że przekaz jest mam wrażenie mniej "warsztatowy". Pomimo że nie jest on tak techniczny jak w przypadku speca od PR, to jest bardzo barwny, bo Pan Olszański jest aktorem z zawodu. Można go nawet znaleźć w filmie Quo Vadis. Pan Olszański bardzo szanuje Rosję, Putina i bardzo nie lubi USA. To co się przebija z jego przekazu to ostrzeżenie. Ostrzeżenie, że jesteśmy wpychani do wojny z Rosją i że USA nas wykorzystają. Jak mawia Pan Olszański krew polskiego żołnierza jest "najtańszą juhą", którą inni chętnie wykorzystają.
Paweł Heinrich
To kolejny z trybunów ludowych. Pierwszy jego filmik jaki widziałem to filmik z jego jednoosobowym protestem pod pałacem prezydenckim. Nie wiem nawet o co w tym wszystkim chodziło, wiem jednak, że potem jakimś dziwnym trafem Pan Heinrich zrobił karierę w tej samej TV internetowej, w której wypłynął Pan Olszański. Stał się swego rodzaju trybunem, który wyjaśnia świat. Pojawiał się podczas protestów. To chyba on jest autorem hasła "na mazury macać kury", które wykrzykiwał w stronę Komorowskiego. Pan Heinrich jest obieżyświatem, który widział i poznał Amerykę. Żył chyba tez w Nowej Zelandii, a teraz wylądował w Polsce i stał się autorytetem w sprawach świata. Nie jest to gwiazda jak dwóch wcześniej wymienionych panów, ale swoją działalność społeczną prowadzi.
Co mawia Pan Heinrich? No generalnie, że USA to bankrut, bardzo zły kraj itd...generalnie anglo-sasi są źli i wykorzystują innych ludzi. Wiele z tego co mówi to sprawy sensowne. Temu nie da się zaprzeczyć, ale jednak pozostaje pewne dziwne wrażenie i wiele pytań. Skąd to się wszystko bierze?
Maciej Poręba
Ciężko w tym przypadku jest mi powiedzieć kiedy Pan Maciej zaczął wyjaśniać świat w internecie. Wiem jednak, że jest dobrym druhem Olszańskiego. Często razem występują, mają podobno jakieś wspólne korzenie wojskowe, czy coś w tym stylu. Generalnie to postrzegam go jako przybocznego Pana Olszańskiego, ale ma też swoje autonomiczne występy.Można go też zobaczyć w towarzystwie prof. Jana Przybyła, który jest już osobą dość znaną w środowisku narodowców.
Co mówi Pan Maciej? No tutaj to już ciężko znaleźć w ogóle przestrzeń do interpretacji, bo na łamach tej samej TV, o której już wspominałem, Pan Maciej ma cykl, który nosi nazwę "Rosyjski punkt widzenia". W tym swoim cyklu wyjaśnia świat z pozycji naszego sąsiada. Widać, że jest w tych sprawach dość obeznany.
Co tych ludzi łączy? Łączy ich to, że objawili się nam po 2014 roku i agresji Rosji na Ukrainę. Łączy ich też wyraźna niechęć do świata zachodu i USA i duża sympatia do Rosji. Łączy ich też to, że wypływają, lub pojawiają się na łamach Takt TV. Dośc wyraźnie przebija się też wątek antysemicki. Chodzi o USA-Izrael, oraz budowę judeopolonii. Żeby było jasne, wiele ich tekstów uważam, że jest sensownych. Tak jakoś u nas jest, że powie się cokolwiek dobrego na Rosję, to od razu jest to dziwnie widziane i odwrotnie. Powie się coś złego na USA i od razu jest to prawie zdrada. No ale jednak ci wszyscy Panowie wypadli jak z koszyka i w zasadzie w tym samym czasie. Nie wiadomo skąd, a karierę robią zawrotną i wygląda tak, jakby ta działalność społeczna to było ich główne zajęcie. Pewnie wiele osób zastanawia się o kim to ja w zasadzie piszę, ale gwarantuję państwu, że te osoby są dość wpływowe jeśli chodzi o kształtowanie opinii wśród narodowców. Mówią często dość sensowne, choć nie popularne rzeczy. Zastanawiam się czy jednak za ich działalnością nie stoi ktoś inny. Czy to rzeczywiście tacy self-made-meni? Czy ich działanie nie wpisuje się w czyjeś interesy? Zaskakująca jest też łatwość z jaką dostają się w otoczenie ludzi wśród narodowców dość popularnych i uznanych od lat.
Olszański debata z Leszkiem Żebrowskim. Poręba jakaś rozmowa z dr Janem Przybyłem. Tomasz Gryguć jako już chyba przyboczny Grzegorza Brauna. Heinrich biorący udział w debatach w towarzystwie Lecha Jęczmyka. Jak dla mnie to trochę dziwna historia.
Inne tematy w dziale Polityka