Zaczynają pojawiać się przedwyborcze sondaże, w których systematycznie maleje poparcie dla kandydatów popieranych przez partię Prawo i Sprawiedliwość a zdecydowanie zwyciężają kandydaci z opozycji przeciwko większości parlamentarnej. Cóż, aktywnie interesuję się ordynacją wyborczą od przełomu lat 1998-1999 i między innymi z tego powodu wziąłem udział w 1 konferencji JOW w Nysie pod hasłem "Pierwszy bierze wszystko..."
Nie zwlekałem z przyjęciem do wiadomości prawdy, że politykiem zostaje się z przypadku a okoliczności zaangażowania się w politykę są w stanie definitywnie zakwalifikować się do jakiejś opcji. Mi było obojętne, do jakiej partii zapiszę się, bo chciałem zaangażować się świadomie.
Los zadecydował, że za namową przypadkowego znajomego trafiłem do tworzącego się wtedy ruchu AWS...
A że nie byłem idealistą lecz szukałem miejsca dla siebie, udało mi się dostrzec, że nie ważne jest, w jakiej jest się partii. O sukcesie politycznym decydują osobiste zaangażowanie w sprawy społeczne oraz zaufanie otoczenia.
Jest prawdą, że rodziny są bardzo podzielone sympatiami do kandydatów na funkcje z wyboru i często nawet najbliższa rodzina nie jest w stanie wspólnie wytypować jednego kandydata - na którego wszyscy zagłosują jednakowo. Skoro nawet w rodzinie małżonkowie mogą mieć różne kandydatury, to jak wspólnie wybrać kandydata - tego samego - przez forum w kręgu rodzeństwa z współmałżonkami i dorosłymi (18-lenimi w dniu wyborów) dziećmi oraz rodziców i teściów jednocześnie ?
Niestety, w większości przypadków trudno jest nawet przeprowadzić jakiekolwiek "burze mózgów" na temat argumentów ocieniających poszczególnych kandydatów i ich preferencje...
Proponuję spojrzeć nieco karykaturalnie na ten problem i zastanowić się, dlaczego tak głośne persony, jak Kamila Gasiuk-Pichowicz czy Stefan Niesiołowski otrzymują poparcie pozwalające na uzyskanie mandatu, chociaż każdy z nas jest w stanie wskazać w swoim środowisku osoby bardziej godne zaufania i jednocześnie absolutnie wszyscy kandydaci Prawa i Sprawiedliwości są zdecydowanie krytykowani już tylko przy ujawnieniu sympatii dla oferty politycznej Prawa i Sprawiedliwości ?
Myślę, że jedną z przyczyn tego stanu jest fatalna ordynacja wyborcza, która preferuje tylko tych kandydatów, którzy kandydują z bardzo dużej partii politycznej i tu przeciwstawiamy sobie dwie partie - jedna - ciesząca się ogromnym zaufaniem społeczeństwa i druga, znana z bardzo zachłannych osobowości nie cofających się przed żadną nieprawością, aby tylko zdobyć wszytko dla siebie...
Ewenementem jest tutaj Paweł Kukiz, któremu udało się stworzyć "apolityczne" stowarzyszenie zdolne wystawić pełny komplet 1020 kandydatów na wszystkie mandaty w sejmie oraz w senacie zgodnie z ordynacją wyborczą i skutecznie wprowadzić swoich kandydatów do tych organów państwowych.
Myślę, że rolą partii politycznej jest stworzenie w społeczeństwie przekonania że właśnie ta partia posiada doskonałe wyczucie spraw i oceny tego gremium są godne uwagi.
Jest to nic innego, jak stworzenie takiego systemu, w którym społeczeństwo samo z siebie wyłoni najlepszych przedstawicieli w swoich okręgach wyborczych a partie polityczne będą zabiegać, aby ci waśnie kandydaci chieli brać pod uwagę sugestie wypracowane w politycznych kręgach poszczególnych partii politycznych.
Niestety, w naszych warunkach jest tylko partia obciachu i mądrzy zawsze inaczej. Ciągłe awantury, ciągłe insynuacje i batalie z mediach za pieniądze różnych światowych struktur żerujących na nieświadomości społeczeństwa w poszczególnych krajach. Niestety, wolność to odpowiedzialność za skutki podejmowanych decyzji. U nas jednak można robić ludziom wodę z mózgu i brać z tego profity - jak dotąd - wszystkie sondaże mają wzięcie i nikt nie zastanawia się nad doborem tysiąca respondentów...
Ja mam w swoim gronie osób, które znam około 80% zdeklarowanych przeciwników braci Kaczyńskich, którzy są w pełni przekonani do wyższości PO i nie mają oni nic przeciwko korzystaniu z wszelkich im dostępnych dóbr przyznanych przez większość parlamentarną. Nie zrezygnują z niczego w ramach solidarności z twórcami bałaganu rządów Platformy Obywatelskiej i nie zamierzają dostrzegać związków pomiędzy Kongresem Liberalno-Demokratycznym, Unią Wolności i Platformą Obywatelską i nie rozróżniają wspólnoty interesów byłej PZPR oraz zapędów międzynarodowych korporacji finansowych przy współudziale wąskiego grona dysydentów wywodzących się z kręgów służb specjalnych...
[1] http://www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/poslowie.xsp?type=A
[2] https://fakty.interia.pl/raporty/raport-ue-przed-wyborami-europejskimi/artykuly/news-sondaz-dla-rz-niewielka-roznica-miedzy-pis-i-koalicja-europe,nId,2883506
Prawidłowe funkcjonowanie przedsiębiorstwa jest pochodną właściwych relacji społeczno-gospodarczych w państwie
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka