Na pytanie, komu służy komitet obrony D., nietrudno jest odpowiedzieć, że jest to ruch inicjowany przez pewne międzynarodowe korporacje, dla których blisko 40 milionowy naród jest rynkiem zbytu pod warunkiem, że ten naród nie będzie w stanie zapewnić sobie samowystarczalności przede wszystkim w zapewnieniu wyżywienia, wody i opieki zdrowotnej. To międzynarodowe korporacje przejęły produkcję polskich przedsiębiorstw farmaceutycznych.
To międzynarodowe korporacje logistyczne doprowadziły do likwidacji transportu samochodowego w Polsce, żeglugi śródlądowej oraz tranportu kolejowego. Wydaje się, że również i przemysł paliwowy znajduje się pod kontrolą międzynarodowych konsorcjów.
Kiedyś, jeszcze w latach 60. i 70. XX w. jednym z najbardziej dostępnych produktów były ryby dalekomorskie. Nie bez kozery powtarzano, żeby jeść dorsze, bo g.wno może być znacznie gorsze. Dzisaj, kiedy nie ma już polskich stoczni, tych śródlądowych i dalekomorskich, kiedy nie ma już floty rybackiej bałtyckiej i tej dalekomorskiej, ogrom ryb jest naprawdę imponujący i nie taki jak kiedyś, Tyle, że ten sam przecież dorsz kosztuje już blisko 40 zł za kilogram... Tańsze są tylko produkty z Chin.
Był przemysł polski i produkował różne przedmioty - meble, sprzęt AGD i urządzenia biurowe, telewizory i odbiorniki radiofoniczne, nawet urządzenia do łączności radiowej, była produkcja rowerów eksportowanych na cały świat, były popularne w świecie motocykle, skutery, autobusy i wszystkie inne typy pojazdów samochodowych... i cały ten przemysł, przemysł z doświadczeniem eksportowym, po którym nie pozostał już nawet ślad...
Produkowano w Polsce papier, maszyny budowlane, nawet akumulatory i baterie mieliśmy nasze, polskie, i szły one na eksport... i po kilku zaledwie latach transformacji ślad po nich wszystkich zaginął...
Pamiętam różne formy oszczędności w PKO, jedynym wtedy banku obsługującym ludność. Bony różnego rodzaju dawały odsetki, wkład pomnażał się, a lokaty terminowe dawały niemały grosz ich posiadaczom... Dzisiaj, dzięki jednemu Belce, oszczędności indywidualne są gromadzone na rachunkach nieoprocentowanych, lokaty bankowe są bardzo niskie, a odsetki z tytułu pobranych kredytów rosną w oczach, banki korzystające z depozytu obracają nim i jeszcze każą sobie płacić za te czynności podczas, kiedy nie było możliwości korzystania z telefonu i każdorazowa dyspozycja dla banku była składana osobiście przez właściciela rachunku bankowego w okienku kasowym. Wtedy bank dzielił się częścią dochodu nie pobierajac opłat za czynności bankowe... Dzisiaj - kiedy każdy depozytariusz samodzielnie obsługuje rachunek bez konieczności zatrudnienia do tego pracowników, musi jeszcze uiścić opłatę z tytułu dokonania operacji na koncie...
Za czym więc komitet obrony D. tak gorąco opowiada się ? Czyżby zwolennicy KOD chcieli przywrócenia społecznej własności środków produkcji, zwolnienia depozytariuszy wkładów z opłat za korzystanie z rachunku bankowego, z podniesienia wynagrodzeń pracownikom ? A może zabiegają o odbudowę polskiej gospodarki ?
Zastanawiam się, czy są to tylko moje oceny, czy też w ogóle ktoś myśli podobnie, jak i ja, bo ratusz warszawski twierdzi, że uczestników marszu o godzinie 16 było około 50 tysięcy, podczas gdy Policja doliczyła ich zaledwie 10 tysięcy...
DEMOKRACJO - mordo ty moja... !
Prawidłowe funkcjonowanie przedsiębiorstwa jest pochodną właściwych relacji społeczno-gospodarczych w państwie
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości