Dzisiaj przypada 76. rocznica wielce znaczącej zbrodni niemieckiej, bo wyrządzonej narodowi polskiemu na samym początku okupacji, na perfidne "dzień dobry" i jako mordercza zapowiedź metodycznej eksterminacji tego narodu. Zbrodni dokonali przedstawiciele okupanta niemieckiego, a to niemiecka policja ("gestapo") i wojsko. W czasie Sonderaktion Krakau Niemcy zaresztowali 183 podstępnie zwabionych profesorów krakowskich, głównie z Uniwersytetu Jagiellońskiego i wywieźli ich do niemieckich obozów koncentracyjnych.
Anons o uroczystościach obchodów tego tragicznego wydarzenia podpisał rektor UJ, profesor medycyny Wojciech Nowak. Urodził sie w Krakowie tylko 10 lat po Sonderaktion Krakau. Doktorat otrzymał w roku 1982, habilitował się w roku 1997, a profesurę uzyskał w roku 2003. Całe swoje życie zawodowe spędził w Krakowie, a obecnie urzęduje w Collegium Novum, w tym samym gmachu do którego Niemcy zwabili krakowskich profesorów.
Rektor Nowak podpisał anons także w imieniu innych rektorów krakowskich szkół wyższych. Zbrodnię Sonderaktion Krakau przypisał zaś "gestapo" a nie jakimś tam nieokreślonym "nazistom". A dlaczego nie "niemieckiej tajnej policji państwowej" ? - Dlaczego ukrywać przynależność państwową ówczesnych zbrodniarzy za skrótem "gestapo" ?
A może gdzieś na horyzoncie poprawności historycznej kryje się już pojęcie "polskich współpracowników gestapo" lub - w domyśle - "polskiego gestapo"?
Ręce opadają.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo