"No way to Australia" czyli - idiomatycznie, gra słów - "W żadnym wypadku do Australii" lub "Brak drogi do Australii"
"No way to Australia" czyli - idiomatycznie, gra słów - "W żadnym wypadku do Australii" lub "Brak drogi do Australii"
Józef Krzemieniecki Józef Krzemieniecki
2220
BLOG

Jak rozwiązano problem "uchodźców" do Australii ?

Józef Krzemieniecki Józef Krzemieniecki Polityka Obserwuj notkę 22

Wszyscy zapewne pamiętają kilka lat temu straszne historie o tonących w Oceanie Indyjskim "boat people", biednych pasażerach ze Sri Lanki i okolicznych krajów malezyjskich, którzy zapłacili ostatnie grosze oszustom, szmuglerom - "people smugglers", za podróż do raju, czyli do Australii. Fotografii unoszących się na falach ciał nieszczęśliwych pasażerów niesprawnych statków i przeciążonych łodzi wszyscy mieli absolutnie dosyć.  Australia szczególnie. Tymczasem nacisk propagandy "lewackoneoliberalnej" [moje okreslenie - JK] był niemal tak namolny i ogłupiający, jakiego teraz doświadczamy w Europie wobec zalewu przez aktualnych "uchodźców".

"Uchodźcy" w Europie, to przeważnie młodzi, wcale dobrze ubrani i sprawni ludzie, którzy zapłacili od 3000 euro lub więcej od osoby za zorganizowany przejazd do obiecanego im raju, jakim dla nich są Niemcy, ewentualnie Szwecja. Z ogarniętej wojną Syrii, której perturbacje są powodem lub wygodnym pretekstem, jest zaledwie 15% "uchodźców". Ci młodzi ludzie - w zamierzeniu ich rodzin - mają później sprowadzić je do tegoż raju. Będzie to średnio 6-7 osób na młodzieńca. A młodzi "uchodźcy" dobrze wiedzą, co zapłacili, czego chcą i zachowuja sie odpowiednio. Takie wnioski i dalsze szczegóły sa oczywiście objęte poprawnością polityczną. Cicho więc, sza :-)

No matter where people smugglers try to land asylum seekers by boat in Australia, they will not be settled in Australia, Rudd told reporters. This is our core principal. - Kevin Rudd

http://www.theguardian.com/world/video/2013/jul/19/kevin-rudd-address-asylum-seekers-video

A co zrobił rząd Australii ? - Otóż zadeklarował, że trzeba zepsuć business szmuglerom ludzi, którzy czerpali (i dalej czerpią, tyle że teraz w okolicach Morza Śródziemnego) ze swojego procederu zyski na kolosalną skalę (najpewniej multimilionowe, na co wskazuje prosta arytmetyka). Otóż, dwa lata temu, w 2013 roku, ówczesny premier Kevin Rudd ogłosił, ze ktokolwiek nielegalnie przybędzie do Australii zostanie natychmiast wysłany albo na wyspę Manus w Papui Nowej Gwinei lub na wyspy republiki Nauru. To rozwiązanie było oczywiście poprzedzone zadawalającymi dla wszystkich stron traktatami z Papuą Nową Gwineą i z Nauru, które otrzymały sowite dotacje finansowe. Dla przykładu, gratyfikacja dla malutkiego, wyspiarskiego państwa Nauru w pierwszym roku wynosiła $ 30 milionów (nie aż tak dużo !), a - dodatkowo - uwzględniała pomoc na niezbędną odbudowę zniszczonego wcześniej (jedynego, może sie okazać pomocne jako straszak) lokalnego więzienia - dodatkowe $ 17 milionów. Ponadto w ciągu 5 lat Australia wybuduje w Nauru miasto namiotów.  A Papua Nowa Gwinea otrzymała tyle, ile chciała, to jest $ 420 milionów i to wystarczyło.

I żadne tam stosowanie półśrodków w samej Australii, bo sprawa była nader poważna. A więc równoczesnie przeorganizowano australijską straż graniczną, a na jej czele postawiono - prawdziwego trzygwiazdkowego generała. Chyba jedynego, jakiego Australia posiada. (No może jest jeszcze jeden*). Mogę się założyć, że australijska straż graniczna posiada nie tylko "broń długą", ale także wszystko, co jest potrzebne do pełnych fajerwerków, stosownych do okazji.

Efekty były ... szybkie. Już dwa miesiące po wprowadzeniu tych rozwiązań pierwsi pasażerowie, którzy znaleźli się w Nauru (zamiast w Sydney), zawiedzeni przez organizatorów (czyli "szmuglerów ludzi") zacząli się od nich domagać ...zwrotu pieniędzy. A wkrótce później cały problem zniknął !

Dzisiaj - dwa lata później - niektórzy Australijsczycy nawet o nim nie pamiętają. Problem "boat people" przeszedł do historii. [Proszę o komentarz PT Kolegów z Australii - JK]

Australijska Komisja Praw Człowieka, organ rządowy, wydała od razu przeciekawy informator dla zainteresowanych podróżą do Australii bez ważnej wizy imigracyjnej. Jak i gdzie się taki pasażer znajdzie, jakie ma prawa. Wszystko to jest tutaj:

https://www.humanrights.gov.au/our-work/asylum-seekers-and-refugees/asylum-seekers-and-refugees-guide

Ciekawe jest, że każdy nielegalny pasażer do Australii, który znajdzie się na terenie Papui Nowej Gwinei lub Nauru podlegać już będzie lokalnym prawom imigracyjnym (a nie australijskim!). Genialne rozwiązanie. Nasuwa się także wniosek, że - być może - to problem "boat people" i "uchodźców" jest generowany przez tych obrzydliwych "people smugglers" czyli szmuglerów. Premier Rudd ostrzega i wymienia (cytat na czerwowo) jako odpowiedzialnych za całe to świństwo własnie szmuglerów ("people smugglers"), a nie oszukanych ludzi. A jak jest teraz (w Europie) ?

Dalsze porównania z obecną sytuacją w Unii i w Polsce są oczywiste. Czy nowy rząd weźmie sprawę w swoje ręce ? - It is a very good question :-)

P.s. A możeby tak wynająć od potrzebujących funduszy Greków (w ramach spłaty długów) jakąś miłą wyspę ? A może tak kawałek Synaju ?- Względnie ciepły klimat i tak dalej.

P.s.2  * Według moich obliczeń, Australia posiada aktualnie czterech oficerów w randze Lieutenant General (3 gwiazdki na 4 możliwe: Brigadier General, Major General, Lieutenant General i General). Mogli więc jednego spokojnie odstąpić straży granicznej :-)

P.s.3  "Pytanie za 5 punktów": Kto jest ministrem nadzorującym polską Straż Graniczną ? - Za odgadnięcie tylko płci - 2 punkty.

Zobacz galerię zdjęć:

"asylum seekers" lub "boat people" w drodze do Australii - problem rozwiązany.
"asylum seekers" lub "boat people" w drodze do Australii - problem rozwiązany.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (22)

Inne tematy w dziale Polityka