Józef Krzemieniecki Józef Krzemieniecki
174
BLOG

O ordynacji wyborczej i niepodległości

Józef Krzemieniecki Józef Krzemieniecki Rozmaitości Obserwuj notkę 6

 Sensowna dyskusja o pryncypiach ustrojowych Państwa jest dzisiaj nader potrzebna. Przeczytajmy raz jeszcze słowa wybitnego blogera S24, zmarłego rok temu, śp. prof. Jerzego Przystawy. 

"Ordynacja wyborcza, okręgi jednomandatowe, to nie panaceum i ich wprowadzenie nie rozwiązuje automatycznie żadnych problemów. Ale rozwiązanie wszystkich problemów jest związane, uwarunkowane i zalezne od tego, jaka jest ordynacja wyborcza ! - Albowiem rozwiązanie tych problemów zależy od tego jacy ludzie będą te problemy rozwiązywać ..." (prof. Jerzy Przystawa, 1939-2012)

Same JOWy nic z siebie nie uczynią, ale bez nich nigdy nie dojda do głosu ludzie, którzy mogli by Polske naprawić. Upór wtłoczony latami propagandy, aby nie rozumieć i zrozumieć, że JOWy to tylko warunek konieczny a nie wystarczający jest tragedią polskiej polityki. Nie moze byc tak, aby realnego wyboru polskich posłów dokonywały - jak dotychczas - wodzowskie instytucje partyjne z oczywistą możłiwościa wpływu agentury wszelakiego rodzaju.

Oponenci JOWow, często nominalnie z pozycji prawicowych i jakby zaangażowani patriotycznie, powtarzają mantrę, ze "JOWy nic dadza, ze moze być dużo gorzej, że Polacy jeszcze nie dorośłi, że Stokłosa ..." Okazuje się, że to co dobre dla Anglosasów, nie jest dobre dla Polski.

Ale jeżeli JOWów w Polsce nie wprowadzimy (nikt tego za nas nie zrobi !) i dzieki nim w sposób nieskrępowany nie damy szansy na wykształcenie sie polskiej klasy politycznej, to bedziemy mieli dalsze dekady tego co mamy. 

Ot, co było dwa dni temu? - Milion, MILION, wyborców domagało sie dyskusji nad referendum. I co ? - I nic. Jest to kolejny przykład, że nie tędy droga. Ile razy jeszcze Polacy musza byc upokorzeni i dławieni przez niby-własnych rządzących ? - Ci rządzący przeciez nie uzyskali nawet 1-2% poparcia własnych wyborców, którym ten fakt nie przeszkadza i w dodatku nie protestują z powodu powszechnego braku w Polsce biernego prawa wyborczego. To nie Wielka Brytania czy USA, czy Kanada czy Australia, gdzie rządzące ekipy maja wyraźny, silny i bezpośredni mandat społeczny i są poddani skutecznej kontroli wyborcow.

Od lat na tym i innych forach mądrzy ludzie piszą i często w dobrych zamiarach. Ale gdy tylko zostanie dotknięta najważniejsza sprawa dla Polski, a więc kwestia sposobu (ordynacji wyborczej) wyłaniania rządzących, to wchodzą w role przysłowiowych "poczciwców", którym sie zdaje, że sami wymyślili swoja alergię do JOWów i że są specjalistami od ordynacji wyborczych i tylko ich propozycja jest z góry wypróbowana i niby gwarantowana.

Osobiście uwazam, ze w obecnej sytuacji szanse Polski na poprawę sa mizerne. Przy otumanionej (szczególnie w kwestii ordynacji wyborczej) wiekszości elektoratu, a takze dominujacym bezposrednim i posrednim wpływie agentury, a na dodatek pomocy ze strony "poczciwców", Polska bedzie nadal brnęła od jednego skandalu do drugiego i od jednej afery do drugiej. A nasze życie nam ucieknie.

To temat zasadniczy dla nas wszystkich i do powszechnej dyskusji. Pozwole więc sobie go zilustrować reakcją rządzących na skandale tylko ostatnego tygodnia, a więc - przykładowo - usmiechniete fotografie ze Smoleńska oraz sposób reakcji i wyciszenia afery korupcyjnej przy wyborach dolnośląskich. Coś takiego (brak reakcji i konsekwencji publicznych) nie mogłoby sie wydarzyć w kraju systemu JOW. - I to własnie dlatego obecnie rządzący i cała obecna klasa polityczna boją sie JOWów jak diabeł święconej wody i dlatego robia wszystko, aby do nich nie dopuscić, bo znaczyłoby to poddanie sie skutecznej kontroli wyborców.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Rozmaitości