Kto za tym stoi, kto daje przyzwolenie? Co to za polityka? W czyim interesie?
Wczoraj w sklepie Społem pomidory malinowe kosztowały 5,65zł. Zwykłe (połowa to twardy nie nadający się do jedzenia środek) - 4,65zł. Są to warzywa szklarniowe.
Dzisiaj te same pomidory kosztują odpowiednio: 9,65zł i 8,65zł.
Na straganach ceny dokładnie takie same i wyższe.
Główka kapusty od 9 - 10 zł.
Fasolka szparagowa - 12 - 15 zł.
Kalafior 9 zł , 10 zł
Ziemniaki - od 4,0 zł za kg.
Włoszczyzna 6,0 - 8,0 zł za kg
Ogórki świeże - ok 5 do 8 zł
Bułka paryska - coraz mniejsza - 3,09zł.
Śmietana duża 18% - 5,80zł, mała - niewiele poniżej 3 zł.
10 jajek - 8,0 10,0 zl i wiecej
O mięsie i wędlinach nie wspominam, bo szkoda słów.
W zagranicznych supermarketach ceny nabiału nieco niższe. Ceny warzyw i owoców porównywalne.
Z rozmowy z ekspedientką mieszkającą pod Warszawą - ziemia rolna jest odrolniana, sprzedawana i jak grzyby po deszczu wyrastają na niej luksusowe wille. Lasy wycinane i zamieniane na osiedla domków jednorodzinnych. Dla kogo?
Wiadomość dla tych, którzy porównywali ceny owoców południowych z cenami owoców rodzimych w pełni sezonu dziwiąc się, że są kilkukrotnie niższe: już nie są. Podskoczyły do porównywalnych z rodzimymi. Cytryny - 13 zł za kg, grapefruity, brzoskwinie, nektarynki - podobnie.
Brawo, brawo i jeszcze raz brawo. Tylko komu?
Inne tematy w dziale Polityka