Krótko o moich odczuciach na temat zawirowań wokół rządu i PISu.
Otóż:
Wszyscy lub prawie wszyscy, którzy wypowiadają się na temat planowanej od tygodni rekonstrukcji rządu i ewentualnego odwołania Pani Premier Beaty Szydło przyjęli za pewnik, że to Jarosław Kaczyński jest pomysłodawcą zmiany na stanowisku premiera, że jest twórcą obecnego chaosu politycznego oraz, że podjął już decyzję o zastąpieniu B. Szydło Mateuszem Morawieckim.
Tymczasem inicjatorem całego tego zamieszania jest Prezydent A. Duda i część znaczących polityków Zjednoczonej prawicy, którzy w „obozie” PADa lokują swoje ambicje polityczne. Świadczą o tym weta Prezydenta, wypowiedzi jego samego i jego doradców, wypowiedzi części polityków ZP.
Wydaje się być oczywistym, że obecna sytuacja polityczna jest pokłosiem wyraźnego odcinania się PADa od Dobrej zmiany i jak na razie żadne rozmowy pomiędzy A. Dudą i J. Kaczyńskim nie rozwiązały konfliktu.
Odkąd media obiegły spekulacje o odwołaniu Premier B. Szydło i planowanym, a jakże przez „złego kaczora”, zastąpieniu Jej M. Morawieckim Prezydent ukrył się w medialnym cieniu.
Oczekuje na efekt swoich nacisków na J. Kaczyńskiego w kwestii wyeliminowania z Drużyny Dobrej Zmiany polityków, którzy zbyt serio podeszli do realizowania zapowiadanych przez PIS w kampanii wyborczej obietnic wyborczych?
Naiwnością wg mnie byłoby sadzić, że forsowana przez media zmiana na stanowisku Premiera to jedyne żądanie Prezydenta. W kolejce czekają kolejne osoby. Przede wszystkim Zbigniew Ziobro oraz Antoni Macierewicz. Kto jeszcze można spekulować. Zapewne M. Morawiecki, jako premier miałby wykonać tę misję. Taki jest moim zdaniem zamysł PADa „dogadanego” w tej sprawie z wicepremierem Morawieckim.
Reasumując - jest niewątpliwy konflikt na linii Prezydent – Prezes PIS. Jeśli jest tak, jak napisałam, że to PAD naciska na J. Kaczyńskiego w sprawie odwołania Pani Premier i rekonstrukcji rządu, to dokonanie takiej zmiany oznaczałoby kapitulację J. Kaczyńskiego wobec A. Dudy i jego popleczników. Oznaczałoby także koniec Dobrej zmiany a w konsekwencji koniec J. Kaczyńskiego i PIS.
Ponieważ jednak nie zgadza mi się taki scenariusz z charakterem J. Kaczyńskiego nie zdziwię się, jeśli na posiedzeniu Komitetu Politycznego PIS okaże się, że żadnej zmiany Premiera nie będzie. Na co przyznaję się bardzo liczę.
PS.
Po posiedzeniu Sejmu, na którym odrzucony został wniosek opozycji o wotum nieufności dla rządu doszło, jak podaje Informacyjna Agencja Radiowa, do spotkania z inicjatywy Prezydenta z premier Beatą Szydło i szefem PiS Jarosławem Kaczyńskim. W rozmowie uczestniczył także marszałek Sejmu Marek Kuchciński. https://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1949622,Spotkanie-u-prezydenta-ws-rekonstrukcji-rzadu-Trzeba-przeciac-wszelkie-spekulacje
Inne tematy w dziale Polityka