izaluka izaluka
1267
BLOG

KOLEJNI „ZWINIĘCI”: SOWINIEC, ONION13!!!

izaluka izaluka Rozmaitości Obserwuj notkę 44

Metoda zwijania wypowiedzi blogerów, stosowana jako kara, nie jest autorskim pomysłem administracji Salonu 24, jest stosowana na wielu portalach i dlatego moja poniższa wypowiedź odnosi się do szerszego zjawiska, a nie tylko zwyczajów tutaj panujących. 

Zwijanie (ukrywanie) notek i komentarzy blogerów przez Administrację portali niezmiennie kojarzy mi się z ustawianiem w kącie, czyli karą stosowaną przez dorosłych wobec niegrzecznych dzieci.

Czy blogerzy w Salonie 24 i w innych portalach także, bo metoda wysyłania blogerów do „piwnicy” jest stosowana nagminnie w blogosferze, to są dzieci wg wszelkich Administracji? Otóż nie są. Na ogół są to osoby wykształcone, nierzadko z dorobkiem naukowym, często zasłużone w działalności społecznej pro publico bono (także w interesie Adminów, jako przecież członków społeczeństwa naszego umęczonego Kraju). Blogerzy, są to często osoby dużo starsze od pracowników Administracji danego portalu zarówno wiekiem, jak i wypływającym z niego tzw. doświadczeniem życiowym. Czy nie jest wobec tego tak, że osoby młode (Admini to na ogół ludzie młodzi) odreagowują w ten sposób swoje niedawne stresy związane z układem: nauczyciel –uczeń? Teraz mogą (tak uważają), najczęściej anonimowo i bez podania przyczyn, co jest bardzo wygodne i niestresujące dla karzącego, pokazać swoją władzę i ukarać kogoś, kogo w realnym życiu, twarzą w twarz, nie odważyliby się otwarcie deprecjonować, a tym bardziej… karać?

Biorąc pod uwagę, że zwiniętego blogera można na czas wystarczający do tego, aby zapoznać się z jego wpisami, poprzez jedno klikniecie odwinąć, powyższa metoda karania blogerów wydaje mi się dosyć infantylna. Mało, że infantylna, to również mało skuteczna, ponieważ fakt, że zamiast notki lub komentarza widzimy „rozwiń” stwarza większą niedogodność dla czytających, niż dla zwiniętego. Dla ukaranego blogera jest to kara psychologiczna na poziomie karania dzieci w przedszkolu. Wydaje mi się również, że chociaż metoda ustawiania blogerów w kącie może wywoływać skojarzenia z ograniczaniem wolności słowa (pomijam tu przypadki braku kultury wypowiedzi i ataki ad personam, jako niezgodne z Regulaminem i dobrymi obyczajami), to jednak bardziej chodzi tu o odreagowywanie przez Adminów własnych stresów i dowartościowywanie się metodą: ja tu rządzę!

Moje uwagi nie są broń Boże podyktowane brakiem szacunku dla ludzi młodych. Wręcz przeciwnie - ludzie młodzi, często solidnie wykształceni, pełni zapału, niezniechęceni jeszcze do naprawiania tego świata, są przyszłością i nadzieją każdego narodu. Naszego także. Szanuję więc każdego, bez względu na wiek, wykształcenie, czy zajmowane stanowisko, kto postępuje godnie i roztropnie. Roztropność rozumiem w tym przypadku, jako "nie wylewanie dziecka z kąpielą".

Od bardzo dawna stoją w kącie (są zwinięci) bardzo wartościowi blogerzy, którzy mają cywilną odwagę pisać o sprawach niezwykle istotnych dla naszego Kraju i naszej przyszłości, jako Polaków. Podejmują tematy tabu z punktu widzenia polityki naszego rządu i światowej polityki globalnej. Na ewentualny zarzut, że blogerzy Ci w znacznej mierze występują pod nickami, zapytam retorycznie, czy ktokolwiek jeszcze wierzy w anonimowość w Internecie?

Może więc warto, aby Administratorzy wykazali się posiadaną władzą nie tyle poprzez ukrywanie wpisów blogerów - często na skutek nacisków innych blogerów, a więc jednak władzą ograniczoną - a raczej odpornością na owe naciski i podejmowaniem suwerennych decyzji o tym, czy karać kolejnych blogerów, czy może raczej zweryfikować dotychczasowe decyzje o już ukaranych, poprzez przywrócenie im swobodnego wypowiadania się na portalu. Takich, od bardzo dawna ukrywanych, a bardzo wartościowych blogerów jest naprawdę bardzo dużo. O wiele za dużo, co mnie osobiście bardzo zasmuca.

Możliwość kształtowania rzeczywistości na każdym polu, także Salonowym, jest bardzo cenna pod warunkiem, że służy dobrej sprawie i wykorzystywana jest po głębokim przemyśleniu wszelkich „za i przeciw”. O tym, czy jesteśmy prawdziwie dorośli i godni szacunku, świadczy nie ilość lat na karku, ale może przede wszystkim odwaga i rozwaga przy podejmowaniu wszelkich decyzji, a także odważne przemyślenie własnych ewentualnych błędów i odważne ich naprawienie. Któż ich zresztą nie popełnia? A na szacunek trzeba sobie zapracować, nie można narzucić go siłą.

Bardzo liczę na to, że Administratorzy Salonu24, przyjmą bez urazy uwagi „starszej pani” i może zechcą wziąć je sobie do serca.

izaluka
O mnie izaluka

jestem jedynie pyłkiem na ziemi, ale Bóg mnie umiłował 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (44)

Inne tematy w dziale Rozmaitości