CZĘŚĆ DRUGA:
HOŁD „ŻOŁNIERZOM WYKLĘTYM” - NIEZŁOMNYM ŻOŁNIERZOM PODZIEMIA NIEPODLEGŁOŚCIOWEGO WALCZĄCYM Z HITLEROWSKIM I STALINOWSKIM OKUPANTEM.
HOŁD ŻOŁNIERZOM NIEZŁOMNYM, Z KTÓRYCH WIELU POLEGŁO W WALCE ZBROJNEJ.
HOŁD BOHATEROM, KTÓRZY NIE ZGINĘLI Z BRONIĄ W RĘKU, A ZA NIEZŁOMNĄ WALKĘ Z SOWIECKIM OKUPANTEM BYLI WIĘZIENI I PODDAWANI OKRUTNYM TORTUROM.
HOŁD ŻOŁNIERZOM NIEZŁOMNYM, KTÓRZY ZA SWĄ BOHATERSKĄ WALKĘ PRZECIWKO SOWIETYZACJI POLSKI BYLI PRZEZ KOMUNISTYCZNE PRL-owskie SĄDY SKAZYWANI NA ŚMIERĆ.
PAMIĘĆ O NICH TAKŻE ZOSTAŁA SKAZANA NA ŚMIERĆ
I TĘ PAMIĘĆ NALEŻY WSKRZESIĆ.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych ma być wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie Ojczyzny.
Lech Kaczyński
Żołnierze i obywatele
Ostatni żołnierze zbrojnego podziemia niepodległościowego ginęli z rąk komunistycznych oprawców.
1 marca 1951 r. w więzieniu mokotowskim był podobny do wielu innych ponurych dni w przenikniętej strachem i terrorem stalinowskiej Polsce. Pomiędzy godziną 20.00 a 20.45 strzałem w tył głowy rozstrzelani zostali przywódcy IV Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” – prezes WiN ppłk Łukasz Ciepliński („Pług”, „Ludwik”) i jego najbliżsi współpracownicy.
Janusz Kurtyka
Walka mjr. Szendzielarza została wygrana po kilkudziesięciu latach, a pamięć okazała się silniejsza niż kłamstwa propagandy.
Aleksander Szczygło
ŻOŁNIERZE WYKLĘCI
W większości byli to ci żołnierze Armii Krajowej, którzy po 1945 r., po wkroczeniu do Polski Armii Czerwonej nie pogodzili się z kolejną utratą niepodległości. Uznali słusznie, że miejsce poprzedniego okupanta niemieckiego zajął nowy okupant rosyjski.
Żołnierze wyklęci to byli najbardziej zdeterminowani, najbardziej zagrożeni, ale nade wszystko najbardziej patriotycznie nastawieni partyzanci Polski Podziemnej z II wojny światowej, którzy podjęli walkę z ludobójcami z sowieckiego NKWD i mordercami z polskiej bezpieki oraz w ogóle z komunistycznym totalitarnym reżimem, który w postaci współczesnych targowiczan Stalin narzucił Polsce i Polakom.
NAJSŁYNNIEJSI WYKLĘCI TO AUTENTYCZNI BOHATEROWIE:
MJR JÓZEF KURAŚ “OGIEŃ”,
MJR ZYGMUNT SZENDZIELARZ “ŁUPASZKA”,
RTM. WITOLD PILECKI,
GEN. EMIL FIELDORF “NIL”,
MJR BOLESŁAW KONTRYM “ŻMUDZIN”,
PPŁK ŁUKASZ CIEPLIŃSKI.
DZIEŃ EGZEKUCJI TEGO OSTATNIEGO I JEGO GRUPY W CELI ŚMIERCI STRASZNEGO WIĘZIENIA NA RAKOWIECKIEJ W WARSZAWIE
(1 MARCA 1951 R.) SYMBOLICZNIE ZOSTAŁ UZNANY ZA
NARODOWY DZIEŃ PAMIĘCI “ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH´´
W 1945 r. – w pierwszym roku po wojnie – W ANTYKOMUNISTYCZNEJ KONSPIRACJI NIEPODLEGŁOŚCIOWEJ UCZESTNICZYŁO PRAWIE 200 TYS. LUDZI!
W 1947 r. w wyniku sowieckich represji, działań UB, kolejnych amnestii, liczba wyklętych ZMALAŁA DO BLISKO 2 TYSIĘCY.
Na początku lat 50. w lasach pozostawało już tylko OKOŁO 250-400 WALCZĄCYCH.
Od tej pory pojedyncze grupy leśnych walczyły już tylko o przeżycie.
LOSY WYKLĘTYCH, SPRZECIWIAJĄCYCH SIĘ ZBROJNIE WPROWADZENIU W POLSCE SOWIECKIEGO SYSTEMU BYŁY PRZESĄDZONE.
W 1953 r., gdy bezpieka rozbiła ostatnie zorganizowane grupy partyzanckie, na “stopie nielegalnej” pozostawało jeszcze KILKADZIESIĄT OSÓB.
Amnestia z 1956 r. spowodowała, że ZOSTAŁO ICH JUŻ TYLKO KILKUNASTU.
OSTATNIM WYKLĘTYM BYŁ SIERŻ. JÓZEF FRANCZAK PS. “LALEK”, ŻOŁNIERZ WRZEŚNIA, ZWZ I AK, A POTEM ZRZESZENIA WIN.
“Lalkowi” udawało się przeżyć rozbicie kolejnych oddziałów i grup, w których walczył. Gdy wreszcie został sam, na nim skupiła się uwaga bezpieki. Polowanie na Franczaka trwało aż do października 1963 roku!
Zginął w walce, okrążony przez kilkudziesięciu funkcjonariuszy MO i SB.
W LATACH 1944-1963 Z BRONIĄ W RĘKU ZGINĘŁO PONAD 20 TYS. ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH.
KILKANAŚCIE TYSIĘCY NIGDY NIE POWRÓCIŁO Z SOWIECKICH ŁAGRÓW NA SYBERII.
W LATACH 1944-1955 KOMUNISTYCZNE SĄDY ORZEKŁY PONAD 8 TYS. WYROKÓW ŚMIERCI, Z KTÓRYCH 4,5 TYS. ZOSTAŁO WYKONANYCH.
PONAD 200 TYS. POLSKICH PATRIOTÓW TRAFIŁO DO WIĘZIEŃ I OBOZÓW.
BYLI TORTUROWANI, WIĘZIENI, BICI, PONIŻANI, MORDOWANI BEZ SĄDU ALBO W MAJESTACIE KOMUNISTYCZNEGO PRAWA KAT WYKONYWAŁ NA NICH WYROK ŚMIERCI.
GŁÓWNĄ KATOWNIĄ I NAJCIĘŻSZYM WIĘZIENIEM REŻIMU KOMUNISTYCZNEGO PRL BYŁA RAKOWIECKA W WARSZAWIE.
TO WŁAŚNIE TUTAJ WYKONANO NAJWIĘCEJ WYROKÓW ŚMIERCI, TO TUTAJ BYLI OSADZENI NAJWIĘKSI WROGOWIE POLSKI LUDOWEJ, A ZARAZEM NAJWIĘKSI BOHATEROWIE WALKI Z SOWIECKĄ I TOTALITARNĄ WŁADZĄ O WOLNĄ OJCZYZNĘ
I DLATEGO WŁAŚNIE NA RAKOWIECKIEJ POWINNO POWSTAĆ MUZEUM WALKI O WOLNOŚĆ.
TO NALEŻY KONIECZNIE ZROBIĆ!
NIEPISANY TESTAMENT ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH WOŁA O TO ZZA GROBÓW!
“Nie można dopuścić do tego, ażeby w Polsce, zwłaszcza w Polsce współczesnej, nie zostało odtworzone martyrologium Narodu Polskiego! (…)
Dla nas walka nie skończyła się w roku 1945! Trzeba więc ją było podejmować wciąż na nowo (…).
Trzeba wspomnieć wszystkich zamordowanych rękami także polskich instytucji i służb bezpieczeństwa, pozostających na usługach systemu przeniesionego ze Wschodu.
Trzeba ich przynajmniej przypomnieć przed Bogiem i przed historią, ażeby nie zamazywać prawdy!”.
To jedno z najważniejszych świadectw historycznych Jana Pawła II. Zadziwiające, jak nieczęsto jest ono przywoływane.
A PRZECIEŻ OJCIEC ŚWIĘTY WZYWAŁ, BY “NIE ZAMAZYWAĆ PRAWDY”. *
Autor opracowania: JÓZEF SZANIAWSKI
NDz
Źródło: Posted by Włodek Kuliński - Wirtualna Polonia w dniu 2012-02-29
http://wirtualnapolonia.com/2012/02/29/zolnierze-wykleci/
* Formatowanie, podkreślenia i wyróżnienia moje
ŻOŁNIERZE WYKLĘCI - KIM BYLI I CZEMU TAK BAŁA SIĘ ICH PRL-OWSKA POLSKA?
Hieronim Dekutowski z oddziałem
(Fot. public domain/ wikimedia)
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/28080/zapora425.jpeg
Walki zbrojne w Polsce nie ustały wraz z podpisaniem kapitulacji przez hitlerowskie Niemcy. Wielu polskich żołnierzy zdawało sobie sprawę, że wkroczenie sowieckiego wojska nie wróży nic dobrego. Postanowili zostać w lasach i kontynuować walkę, aż do ostatecznego zwycięstwa.
Peerelowscy pseudohistorycy nazywali ten okres "epoką walki o utrwalenie władzy ludowej".
TAK NAPRAWDĘ - BYŁ TO CZAS, KIEDY KOMUNIŚCI POZBYWALI SIĘ OSTATNICH, PRAWDZIWYCH OBROŃCÓW NIEPODLEGŁEJ POLSKI. WIELU Z NICH POLEGŁO Z BRONIĄ W RĘKU, A INNYCH WIĘZIONO I PODDAWANO OKRUTNYM TORTUROM. CZĘŚĆ Z NICH ZASIADAŁA NA ŁAWIE OSKARŻONYCH W PROCESACH POKAZOWYCH, KTÓRYCH WYNIK BYŁ Z GÓRY PRZESĄDZONY-NATYCHMIASTOWY WYROK ŚMIERCI.
Przez całe lata PRL-u, żołnierzy podziemia niepodległościowego nazywano "zaplutymi karłami reakcji", a wszystkie niepodległościowe organizacje, do których należeli, określano jako "faszystowskie bandy".
W LATACH 1945-1956, WEDŁUG CIĄGLE NIEPEŁNYCH DANYCH, Z RĄK POLSKICH I SOWIECKICH KOMUNISTÓW ZGINĘŁO 8,6 TYS. ŻOŁNIERZY PODZIEMIA NIEPODLEGŁOŚCIOWEGO,
5 TYS. SKAZANO NA KARĘ ŚMIERCI.
DODATKOWO, W OBOZACH I WIĘZIENIACH ŚMIERĆ PONIOSŁO PONAD 20 TYSIĘCY "ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH".
Tylko nielicznym udało się przetrwać stalinowski reżim, mimo to władza ludowa nie dawała im spokoju. Jako "reakcyjni bandyci" stale znajdowali się pod baczną obserwacją zawsze czujnych służb bezpieczeństwa.
Dla instalującej się władzy ludowej partyzanci stanowili poważne zagrożenie. Żołnierzy podziemia niełatwo było wykryć, a ich działalność, skupiająca się na likwidacji Sowietów i kolaborujących z nimi polskich komunistów, była znakiem sprzeciwu wobec radzieckiej okupacji. Partyzanci podziemia wierzyli w rychły wybuch III wojny światowej, który mógłby Polsce przynieść niepodległość. JEDNAK SFAŁSZOWANE WYBORY Z 1947 ROKU I BIERNOŚĆ ZACHODU WOBEC TEGO FAKTU, zaczęły rodzić w "leśnych szeregach" pesymizm i przekonanie o bezsensowności dalszego oporu. Ujawnianiu się partyzantów sprzyjała też ustawa amnestyjna wprowadzona w marcu 1947 roku
Amnestie przedstawiono jako akt dobrej woli i łaską zwycięzców nad zwyciężonymi. Aby osiągnąć pożądany sukces, zaangażowano aparat propagandy.
Faktycznym celem amnestii była likwidacja zorganizowanego oporu przeciwników władzy ludowej.
OBIETNIC AMNESTYJNYCH NIE DOTRZYMANO.
Zebrana w toku przesłuchań wiedza, posłużyła do późniejszych represji wobec ujawnionych i dotarcie do osób nadal prowadzących walkę. W czasie amnestii z podziemia wyszło 53 517 osób, swoją działalność ujawniło także 23 257 osób przebywających w więzieniach. Łącznie amnestia objęła 76 774 osoby.
JEDNAK NIE WSZYSCY POSTANOWILI SIĘ UJAWNIAĆ, CHOĆ DZIAŁANIA PROPAGANDY SPRAWIŁY, ŻE INFORMACJA O AMNESTII TRAFIŁA DO WIĘKSZOŚCI PARTYZANTÓW. KIEDY TRAFIŁA ONA DO MAJORA HIERONIMA DEKUTOWSKIEGO PS. ZAPORA, DOWÓDCY PARTYZANCKIEGO ODDZIAŁU, MIAŁ ON RZEC DO SWOICH ŻOŁNIERZY:"AMNESTIA TO JEST DLA ZŁODZIEI, A MY TO JESTEŚMY WOJSKO POLSKIE".
ZALEDWIE PÓŁ ROKU PO TYCH SŁOWACH "ZAPORA" ZOSTAŁ ZŁAPANY.
PRZEZ OKRES PONAD ROKU BYŁ WIĘZIONY I OKRUTNIE MALTRETOWANY.
DLA JESZCZE WIĘKSZEGO UPOKORZENIA - MAJORA DEKUTOWSKIEGO ORAZ JEGO PODKOMENDNYCH, PODCZAS PROCESU ODBYWAJĄCEGO SIĘ W LISTOPADZIE 1948 ROKU, UBRANO W MUNDURY WERMACHTU.
NA "ZAPORĘ" I JEGO SZEŚCIU ŻOŁNIERZY ZASĄDZONO WYROK ŚMIERCI, KTÓRY NIEZWŁOCZNIE WYKONANO.
W CHWILI ŚMIERCI, POMIMO TEGO, ŻE MIAŁ TYLKO 30 LAT, WYGLĄDAŁ JAK STARZEC Z SIWYMI WŁOSAMI, WYBITYMI ZĘBAMI, POŁAMANYMI RĘKAMI, NOSEM I ŻEBRAMI ORAZ ZERWANYMI PAZNOKCIAMI.
JEGO OSTATNIE SŁOWA BRZMIAŁY: "PRZYJDZIE ZWYCIĘSTWO! JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘŁA!".
Żołnierze antykomunistycznej partyzantki. Od lewej: Henryk Wybranowski "Tarzan" (+ XI 1948), Edward Taraszkiewicz "Żelazny" (+ X 1951), Mieczysław Małecki "Sokół" (+ XI 1947), Stanisław Pakuła "Krzewina"
(fot. public domain)
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/28080/akowcy.jpeg
MAJOR DEKUTOWSKI BYŁ JEDNYM Z WIELU ŻOŁNIERZY Z PODZIEMIA NIEPODLEGŁOŚCIOWEGO, KTÓRYCH PO OKRUTNYM ŚLEDZTWIE, NA PODSTAWIE "PRAWOMOCNEGO WYROKU" SĄDU SKAZYWANO NA ŚMIERĆ.
DO BARDZIEJ ZNANYCH "ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH" NALEŻĄ CHOCIAŻBY:
JÓZEF KURAŚ PS."OGIEŃ",
ZYGMUNT SZENDZIELARZ PS. "ŁUPASZKA",
STANISŁAW SOJCZYŃSKI PS. "WARSZYC",
DANUTA SIEDZIKÓWNA PS. "INKA"
I WIELU, WIELU INNYCH.
NATOMIAST OSTATNIM OFICEREM POLSKIEGO PODZIEMIA BYŁ
STANISŁAW MARCHEWKA PS. "RYBA", KTÓRY ZGINĄŁ Z BRONIĄ W RĘKU W MARCU 1957 ROKU.
DŁUŻEJ OD NIEGO PRZETRWAŁ TYLKO JÓZEF FRANCZAK PS. "LALEK", ZABITY PRZEZ SB NA LUBELSZCZYŹNIE W MARCU 1963 ROKU.
FIZYCZNA EKSTERMINACJA ŻOŁNIERZY ANTYKOMUNISTYCZNEGO PODZIEMIA NIE WYSTARCZYŁA KOMUNISTOM. DOBRZE WIEDZIELI, ŻE Z OFIARY ICH ŻYCIA MOŻE W PRZYSZŁOŚCI POWSTAĆ MIT, Z KTÓREGO NOWE POKOLENIA POLAKÓW BĘDĄ CZERPAŁY SIŁĘ DO WALKI Z KOMUNĄ.
PODLEGLI SOWIETOM POLITYCY W POLSCE OBAWIALI SIĘ , ŻE MIEJSCA ZŁOŻENIA ICH CIAŁ STANĄ SIĘ MIEJSCEM PATRIOTYCZNYCH MANIFESTACJI SPOŁECZEŃSTWA. I WŁAŚNIE DLATEGO,
ZABITYCH CZY TEŻ ZAMĘCZONYCH PARTYZANTÓW CHOWANO POTAJEMNIE. NAJCZĘŚCIEJ NOCĄ, W DOŁACH KLOACZNYCH, NA TORFOWISKACH, WYSYPISKACH ŚMIECI, CZĘSTO POSIŁKUJĄC SIĘ WAPNEM ROZKŁADAJĄCYM ZWŁOKI.
OD 2011 ROKU, DZIEŃ 1 MARCA ZOSTAŁ USTANOWIONY ŚWIĘTEM PAŃSTWOWYM, POŚWIĘCONYM ŻOŁNIERZOM ZBROJNEGO PODZIEMIA ANTYKOMUNISTYCZNEGO I OBCHODZONY JEST JAKO NARODOWY DZIEŃ PAMIĘCI "ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH".
PIERWSZY DZIEŃ MARCA JEST DNIEM SZCZEGÓLNIE SYMBOLICZNYM DLA ŻOŁNIERZY ANTYKOMUNISTYCZNEGO PODZIEMIA. WŁAŚNIE TEGO DNIA W 1951 W KAZAMATACH MOKOTOWSKIEGO WIĘZIENIA STRZAŁEM W TYŁ GŁOWY ZAMORDOWANO SIEDMIU CZŁONKÓW IV ZARZĄDU ZRZESZENIA "WOLNOŚĆ I NIEZAWISŁOŚĆ".
W procesach antykomunistycznej partyzantki sędziami byli m. in. Helena Wolińska-Brus ps. "Lena", (w rzeczywistości Fajga Mindla Danielak), polska działaczka komunistyczna pochodzenia żydowskiego, pochodzący z zamożnej, żydowskiej rodziny kupieckiej stalinowski sędzia Beniamin Wejsblech, a także Stefan Michnik, brat redaktora naczelnego Gazety Wyborczej, Adama Michnika.*
Autor opracowania: MARCIN WINKOWSKI/ARTUR CEYROWSKI
Źródło: niewiarygodne.pl
http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,page,2,title,Zolnierze-wykleci-kim-byli-i-czemu-tak-bala-sie-ich-PRL-owska-Polska,wid,14040177,wiadomosc.html
* Formatowanie, podkreślenia i wyróżnienia moje
ŻOŁNIERZE WYKLĘCI – SYLWETKI
Autor filmu: zołnierzwyklety1
http://www.youtube.com/watch?v=GtRA-Xasqks
ŻOŁNIERZE WYKLĘCI-PONIEWAŻ ŻYLI PRAWEM WILKA...
Autor filmu: eliksir11
http://www.youtube.com/watch?v=B-20JuT_28w&feature=related
ŚMIERĆ ROTMISTRZA PILECKIEGO (2006)
Autor filmu: niepoprawnaprawda
http://www.youtube.com/watch?v=S7zKSiSm784&feature=related
INKA 1946 - JA JEDNA ZGINĘ (2007)
Autor filmu: niepoprawnaprawda
http://www.youtube.com/watch?v=i0DQwxUVTv8&feature=related
Od Autora filmu:
Opowieść o tragedii postaci niezwyczajnej - Danucie Siedzikównie, ps. Inka - sanitariuszce i łączniczce AK.Niespełna 18-letnia dziewczyna przyłącza się do oddziału partyzantów. W czasie potyczek z UB, zgodnie z kanonami służby medycznej, opatruje rannych z obu walczących stron. Na skutek zdrady zostaje aresztowana pod zarzutem mordowania jeńców - ludzi, którym w rzeczywistości ratowała życie. Poddana brutalnemu śledztwu, nie zdradza. Pośpiesznie osądzona, zostaje rozstrzelana.
Umiera z okrzykiem na ustach: Niech żyje Polska!
PS.
Pomoc w formatowaniu komentarzy - wklejanie filmów, zdjęć, klikalnych linków można uzyskać pod adresem:
FORMATOWANIE KOMENTARZY - KONTROLUJ SWÓJ KOMENTARZ
Autor strony: Wyhaczacz
Na powyższej stronie można także przećwiczyć wskazane sposoby formatowania komentarzy.
Inne tematy w dziale Kultura