Motto: Nasze stosunki z Niemcami zdecydowanie się poprawiły. Rozwijają się one w kierunku umocnienia przyjacielskich stosunków , rozwijania współpracy i politycznego wspierania Niemiec i ich dążeń do pokoju.
Доклад Председателя Совета Народных Комиссаров и Народного Комиссара Иностранных Дел тов. В. М. МОЛОТОВА на заседании Верховного Совета Союза ССР 31 октября 1939 года.
Przemówienie Przewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych Wiaczesława Mołotowa na posiedzeniu Rady Najwyższej ZSRR 31 października 1939 roku.
Stalin: - Wychodzi na to , że postąpiliśmy słusznie w 1939 roku zawierając traktat o nieagresji z faszystowskimi Niemcami, który dał nam półtora roku oddechu. (Besiada z Jakowlewem marzec 1941)
Stalin: Wychodzi na to , że przechytrzyliśmy Hitlera ; nie pomogła mu nordycka chytrość.
Яковлев. Выходит, товарищ Сталин
Czy tak wyglądał Blietzkrieg?
_ można się zdziwić , ale tak właśnie się zaczął. Nie od wtargnięcia kolumn czołgów- 22 czerwca w zasadzie na większej
części frontu, czy też raczej dróg wtargnięcia na teren ZSRR, dywizje pancerne czekały , aż piechurzy utorują im drogę...
22 czerwca rano główne zadania bojowe miały grupy szturmowe, które na piechotę, biegnąc i czołgając się musiały dotrzeć do bunkrów linii Mołotowa i obezwładnić je. Opinia publiczna ma też obraz bombowców nurkujących Junkers Ju-87 Stuka, które z rykiem nurkowały i obezwładniały obrońców bombami ... tylko , że 22 czerwca Ju-87 nie działały w obszarze przygranicznym, wręcz miały zakaz, by nie utrudnić działania grupom szturmowym -pojedynczym żołnierzom , którzy z obciążeniem ok. 25 - 30kg na głowę ( karabin, granaty, środki wybuchowe ) musieli pod ogniem z bunkrów dotrzeć do nich i unieszkodliwić je.
Ta notka przedstawia wyjaśnienie rzeczywistych przyczyn klęski 22 czerwca 1941 - a nie tych utrwalonych w powszechnej świadomości przez sowiecka i rosyjską propagandę, która głosiła , że Armia Czerwona nie była zmobilizowana, że dopiero po zdradzieckim ( bo przecież obowiązywał układ) ataku zaczęła organizować obronę ,mobilizować oddziały - ale było za późno na skuteczną obronę w rejonie granicy.
Było zupełnie inaczej - co opiszę na przykładzie rejonu umocnionego na odcinku Włodzimierza Wołyńskiego, gdzie atakowała 298 Dywizja Piechoty, która torowała drogę przez graniczną linię obrony 14. Dywizji Pancernej.
Był to teren bardzo sprzyjający obrońcom, rzeka Bug, następnie wzniesienia po stronie wschodniej , na których rozmieszczono bunkry, odkryty teren między linią rzeki a linią bunkrów; następnie wiele cieków wodnych, terenów podmokłych i wreszcie las na północny wschód od Włodzimierza Wołyńskiego ,który w planach osłony granicy miał służyć jako rubież do kontrataku.
Historycy rosyjscy już dawno ,dawno ustalili wersje zeznań: - Wermacht miał na wybranych kierunkach ataku wielokrotną przewagę, nasze wojska były zaskoczone - nie mieliśmy szans by podjąć skuteczna walkę; ale nie dodają , nie akcentują, nie zastanawiają się nad tym , że:
- choć Stalin podobno zawarł pakt z Hitlerem w sierpniu 1939, aby tylko odsunąć termin starcia z Niemcami i mieć czas na przygotowanie się do obrony to
- przy granicy oddziały Armii Czerwonej nie tylko miały zakaz zajmowania przedpola ale i zakaz strzelania do wojsk niemieckich gdyby te przekroczyły granicę!!!! otwarcie ognia tylko na rozkaz Wyższego Dowództwa -d-ca dywizji nie miał prawa takiego rozkazu wydać - groziła za to kara śmierci. Jednym z tych który się wychylił był generał Pawłow - później wytypowany perfidnie przez Stalina na jednego z kozłów ofiarnych klęski i rozstrzelany. Otwierać ogień miały prawo tylko oddziały ochrony pogranicza; załogi bunkrów albo taką zgodę miały, albo odpowiadały ogniem w momencie ataku Wermachtu.
- historycy rosyjscy przemilczają też fakt , że oddziałom przy granicy nie wydawano amunicji- nie mogły niezwłocznie reagować na atak -nawet gdyby otrzymały szybko taki rozkaz
- do tego obrazka trzeba doda, że wiele oddziałów z winy Wyższego Dowództwa było niekompletnych, np. pododdziały artylerii polowej czy przeciwlotniczej były na odległych poligonach,
Przed bitwą:
ze wspomnień uczestnika walk w rejonie Uściługa:
Naczelnik sztabu rejonu umocnionego ( rejon Włodzimierz Wołyński) omówił założenia dotyczące planowania obrony, wspomniał o międzynarodowo-prawnych relacjach między państwami.Niemcy - powiedział oficjalnie przyznają obowiązywanie konwencji dotyczącej wojny. Dlatego nasze Dowództwo wychodzi z założenia, że ewentualna agresja mogła by mieć miejsce tylko po zerwaniu porozumienia o nieagresji. W takim przypadku nasze wojska w szczególności bataliony uzbrojone w karabiny maszynowe i artylerię będą przesunięte z miejsc stałej dyslokacji na swoje pozycje.Jednocześnie zajmie swe pozycje artyleria rejonu umocnionego. Pod osłoną tych sił oddziały 87 Dywizji Piechoty i oddziały wsparcia winny rozpocząć przesuwanie się z rejonów wyjściowych w celu zajęcia pozycji między węzłami obrony , wcześniej zamaskowanych i częściowo przygotowanych. W ten sposób dokona się polowe zapełnienie rejonu umocnionego.
( 87 Dywizja piechoty , składała się z 3 pułków piechoty , 2 pułków artylerii ; 17 tys. żołnierzy, ok 1000 lekkich i ciężkich karabinów maszynowych,ponad 100 moździerzy.ok 200 dział polowych i p-lot.)
W dniu 22.06.1941 roku niedaleko Włodzimierza Wołyńskiego.w lesie na północy-zachód od tej miejscowości stacjonowała 41 Dywizja Pancerna mająca w swym składzie 415 czołgów ( 342 T-26, 31 KW-2 ) o godz 4:00 została ostrzelana ogniem arttylerii Wermachtu. W tym samym dniu wykonała marsz z rejonu stacjonowania w kierunku Lubliniec do lasu na południe Tuławy( rejon Kowel). W czasie marszu dywizja wpadła w błotnisty teren , cześć czołgów ugrzęzła i Dywizja w wyznaczone miejsce nie dotarła. W okresie od 22 do 29.06 podod działy Dywizji przekazywano do innych oddziałów ,używano do poszukiwania dywersantów, ochrony sztabów itp.
W dniach 10-13 czerwca dowództwo 41 Dywizji Pancernej uczestniczyło w ćwiczeniach sztabowych 5-armii pod kierunkiem generała Watutitna; temat ćwiczeń
Władimir Bieszanow Pogrom Pancerny:
41 Dywizja Pancerna znajdowała się w pasie przygranicznym w rejonie Włodzimierza Wołyńskiego , ale zgodnie z planem rozwinięcia ruszyła do Kowla.
( miała 342 czołgi T-26, 31 ciężkich czołgów KW-2 , którego pancerza nie przebijały działa żadnego z czołgów Wermachtu ani najlepsze działo p-panc PAK50))
w jednej z relacji czołgi te były bez amunicji...która znajdowała się w składach we Włodzimierzu Wołyńskim.W każdym razie atak Niemców był dla 41Dywizji pełnym zaskoczeniem a działania Dywizji niezrozumiałe - w świetle rzekomych , wielomiesięcznych przygotowań do obrony. Czy czołgi zdążyły pobrać amunicję ze składu przed wyruszeniem na Kowel? - brak informacji. Wiadomo jednak, że a) z-ca d-cy 41 Dywizji - Chwostikow został wyznaczony odpowiedzialnym za wysadzenie składu amunicji i i paliw w przypadku zagrożenia wejściem Wermachtu do Włodzimierza Wołyńskiego b) dywizja ruszając w kierunku Kowla pozostawiła sporą cześć artylerii ponieważ brak było ciągników i/lub zaprzęgów;ruszyła więc już zdekompletowana czyli nie była przygotowana do działań. I jeszcze tylko wyjaśnienie:oddziały wykonywały rozkazy zawarte w tzw. Czerwonych Kopertach zdeponowanych w sztabach , otwieranych tylko na wypadek wojny-dopiero wtedy D-ca dowiadywał się jaki jest rozkaz.Z powyższego wynika że ten rozkaz nie był przygotowany na taki przypadek ,że to Niemcy atakują; był częścią większego planu-ostatnich przygotowań do ataku( pisałem o tym w notce:https://www.salon24.pl/u/istorias/852490,zagadka-czerwonych-pakietow-wyjasniona-tajemnica-kleski-a-czerwonej-41r)
Początek:
Po przygotowaniu artyleryjskim ,szybkim opanowaniu mostu w Uściługu grupy szturmowe ruszyły w kierunku bunkrów..
ich zadanie było bardzo ułatwione ponieważ oddziały piechoty nie zajęły przedpola;nie były więc tak narażone na ogień karabinów maszynowych,moździerzy czy działek; między bunkrami były spore odstępy i choć teren był odkryty,bunkry na wzniesieniach i ich ogień krzyżowy nieźle pokrywał cały teren to jednak bez osłony bunkrów przez ogień piechoty stopniowo mogli się zbliżać. Bardzo pomogli im..sami Rosjanie - otóż między bunkrami istniała łączność telefoniczna a kable ułożono w rowach o głębokości prawie 2 m ...i nie zasypano ich ziemią. Gdy tylko grupy szturmowe dotarły do rowów wykorzystały je do skrytego podejścia do bunkrów i mogły zacząć zakładanie ładunków wybuchowych.
Gdyby bunkry były osłaniane przez np.ogień moździerzowy piechoty straty wśród grup szturmowych byłyby ogromne a prawdopodobnie ten pierwszy atak został by odparty; zapewne Wermacht musiał by najpierw próbować zneutralizować oddziały piechoty Armii Czerwonej co wymagałoby zarówno długotrwałego ostrzału jak i ataków piechoty w głąb terenu co znów wiązało by się z dużymi stratami.
W tym czasie pododdziały 87 Dywizji Piechoty dopiero wysuwały się w kierunku granicy. Dywizjony artylerii ruszyły na stanowiska tuż po alarmie- ale ponieważ nie miały rozkazów - nie otwierały ognia, choć nieprzyjaciel był w zasięgu ognia( 152mm ciężkie haubice ,starszy model w jakie był wyposażony 92 dywizjon artylerii miały zasięg strzału prawie 10km. Dopiero o godz.13 otrzymały rozkazy ale tuz po tem padł rozkaz -Odboj -czyli odwołanie rozkazu ,a potem rozkaz przejścia na inną pozycje , w walkach praktycznie nie brał udziału. -
Jak więc rejon miał być obroniony skoro od rana przez długie godziny 22 czerwca nie było tam ani piechoty a artyleria nie otwierała ognia ? Walki od początku toczyły tylko słabe placówki obrony pogranicza oraz ogień prowadziły bunkry.
Walka i przełamanie.
Pomimo takiej przewagi sytuacyjnej Wermachtowi przełamanie obrony nie przyszło łatwo; kontratak 87 Dywizji Piechoty odrzucił Niemców aż do Uściługa; dopiero24 czerwca Wermacht zajął Włodzimierz Wołyński a Dywizje Pancerne ruszyły w głąb Rosji.
Gdyby oddziały Armii Czerwonej stacjonujące w rejonie Włodzimierza Wołynskiego, Uściługa były przygotowane do obrony a 41 Dywizja Pancerna pozostała by w tym rejonie walki na linii granicznej trwałyby o wiele dłużej ,Wermacht poniósł by o wiele większe straty i nie można by już mówić o Blietzkriegu tylko przełamywaniu kolejnych pozycji obronnych aż do zatrzymania ofensywy - wcześniej niż pod Moskwą- np. na linii Dźwiny
................................................................................................................................................................................................
Podobna sytuacja miała miejsce i na innych odcinkach , np, w rejonie Sokala, Taurogów, Krystynopola i innych.
Uzupełnienie- krótki opis sytuacji na tym odcinku walk:
Główne uderzenie wojsk niemieckich miało miejsce w pasie obrony 5 Armii Generała Potapowa. Oddziały piechoty tej armii przeznaczone wg planu osłony dla obrony linii granicznej znajdowały się w momencie rozpoczęcia działań bojowych w odległości 10-40 km od Bugu , który forsowali Niemcy. W celu zajęcia wyznaczonych dla obrony pozycji musiały przejść ponad 10 km. Pułki piechoty 87 dywizji znajdowały się w rejonie Kogilna ( 15km na wschód od Włodzimierza Wołyńskiego i ok 30-40km od granicy państwa), a pułki artylerii – w koszarach we Włodzimierzu Wołyńskim. Bliżej granicy były pododdziały 124 Dywizji Piechoty; 622 pułk rozpoczął marsz ku granicy z Porycka ( 14 km od granicy); 781 pułk piechoty wyruszył z Tartakowa (8km od granicy); w Gorochowie ( 30km od granicy) stacjonował 406 pułk piechoty.Ok.6:00-7:00 w oddziałach ogłoszono alarm bojowy i rozpoczęły one marsz ku granicy; przemieszczanie się było spowalnianie atakami lotnictwa przeciwnika. Na kierunku głównego uderzenia wojska niemieckie rozpoczęły forsowanie Bugu na odcinku Lubomla, Włodzimierz Wołyński. Najsilniejszy ostrzał artyleryjski i naloty lotnictwa miały miejsce w rejonie Uściługa i Włodzimierza Wołyńskiego. O godz. 10:30 do sztabu frontu wpłynął meldunek radiowy od d-cy 5 armii: Sokal i Tartaków w ogniu , 124 dywizja do granicy przebić się nie mogła i zajęła obronę na północ od strumiłowskiego rejonu umocnionego
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mało znanym faktem jest, że obie strony podobnie przygotowywały się do starcia:
1. I Niemcy i sowieci zakazali strzelania do samolotów rozpoznawczych przeciwnika; za wszelką cenę - nawet umożliwienia przeciwnikowi bezkarnego prowadzenia rozpoznania ( stąd też obie strony stosowały maksymalne maskowanie ) - należało uniknąć sytuacji , że strącenie samolotu przyspieszyłoby reakcję przeciwnika i rozpoczęcie działań bojowych przed planowanym dniem ataku.
z rozkazu dowództwa Grupy Pancernej Wermachtu
z dnia 10 czerwiec 1941
nr dokumentu w archiwum:
NARA, T 314, R 1138, ff. 615-617 ( przywołane za Markiem Sołoninem)
Do pojedynczych samolotów czy małych grupek samolotów rozpoznawczych przelatujących granicę nie strzelać; otwierać ogień tylko w przypadku gdy wyraźnie widoczny jest zamiar atakowania bombami lub bronią pokładową.
2. Obie strony maksymalnie opóźniały rozmieszczenie oddziałów w rejonie przygranicznym; np. wg planu Wermachtu rozlokowanie artylerii na pozycjach do ataku mogło mieć miejsce 2 dni przed 22 czerwca. Prawdopodobny termin ataku Armii Czerwonej to przełom czerwca i lipca; stąd 22 czerwca artyleria nie była na pozycjach.
3. Obie strony przerzucały siły pod granicę w sposób maksymalnie skryty ; np.wiele dywizji piechoty Armii Czerwonej maszerowało w kierunku granicy tylko w nocy ; już przed świtem rozlokowywały się w lasach na wypoczynek a ruszały dalej dopiero po zmroku.Ten przerzut dywizji zaczął się już końcu maja 1941roku.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdopodobnie Wermacht wyprzedził Armię Czerwoną w rozpoczęciu ofensywy o około tydzień.
Źródła:
zdjęcia bunkrów: http://relicfinder.info/forum/viewtopic.php?f=58&t=738&sid=5a1e0ea8b879844aa8c2c46a78cabfdc
opis walk, wspomnienia uczestników:
Прошлое с нами - Петров Василий Степанович
https://biography.wikireading.ru/203439
Mark Sołonin - wiele informacji, dokumenty Wermachtu
na stronie: http://www.solonin.org/
Rozmowa Stalina z Jakowlewem 26 III 1941
https://www.marxists.org/russkij/stalin/t15/t15_02.htm
Mapy topograficzne:
https://maps.vlasenko.net/ua/volynska/volodymyr-volynskyj/ustylug/
Wspomnienia wyższych d-ców z 22 czerwca zebrane w 1952 roku przez zespół
pod kierownictwem generała Pokrowskiego.
http://22june.mil.ru/
Od ponad 15 lat studiuję historie udziału stalinowskiego ZSRR w II wojnie; korzystam ze źródeł w języku rosyjskim i angielskim.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura