O wyższości systematycznego oszczędzania

 Inwestowanie jest generalnie bardzo proste. Wystarczy tanio kupić i drogo sprzedać.   :-)

Generalizując -> szukamy instrumentów finansowych, które są tanie, kupujemy i czekamy, kiedy ich cena pójdzie do góry. Odwieczny problem jest taki, że primo: jak coś jest tanie, to wcale nie znaczy, że nie będzie jeszcze tańsze i drugie primo: jak nawet coś jest w danej chwili wyceniane przez rynek poniżej jego faktycznej wartości (tzw. "fair value"), to wcale nie znaczy, że po naszym zakupie cena od razu wystrzeli w górę. Z aktywem, na którym już zarabiamy też jest "problem": wzrośnie jeszcze, czy może należy go już sprzedać ? Reasumując: bardzo trudno jest coś kupić po idealnie najniższej cenie (zwolennicy analizy technicznej napisaliby "w dołku") i sprzedać dokładnie po najwyższej ("na szczycie"). W życiu udało mi się to zaledwie kilka razy, a trochę już na tym rynku pracuję.

Dla osób nie zajmujących się zawodowo inwestycjami na rynku kapitałowym jednym z najprostszych sposobów uniknięcia tego typu dylematów jest tzw. uśrednianie ceny nabycia lub ceny sprzedaży. Zamiast kupować czy sprzedawać wszystko jednym zleceniem robimy to stopniowo w kilku/kilkunastu mniejszych. Podejście to ma jednak kilka wad. Po pierwsze: musimy być głęboko przekonani co do zyskowności samej inwestycji. Nawet uśredniona cena zakupu w przypadku złej inwestycji nie da nam oczekiwanej satysfakcji i wzrostu zamożności. Po drugie: Jeżeli trend jest bardzo mocny (występuje mało tzw. ruchów korekcyjnych) uśrednianie coraz wyższej ceny zakupu prowadzić będzie do niższej stopy zwrotu. Tych wad można jednak uniknąć wydłużając czas (horyzont) swojej inwestycji – w ten sposób zwiększamy jednocześnie prawdopodobieństwo wystąpienia okresowych spadków cen oraz (w przypadku instrumentów powiązanych z realną gospodarką typu akcje czy obligacje) uzyskania atrakcyjnej stopy zwrotu.

Z tego też względu technika uśredniania ceny nabycia w formie systematycznego oszczędzania (inwestowania) jest zalecana wszystkim tym, którzy inwestują długoterminowonp. na swoją emeryturę, studia dla swoich dzieci lub „podróż życia”. Opierając się na popartym empirycznie założeniu, że rynek akcji najlepiej odzwierciedla wzrost gospodarczy, zaleca się zatem takim osobom systematyczne inwestowanie określonej kwoty w dobrze zdywersyfikowany portfel akcji. Zmienność rynku akcji, która tak przeraża niektórych naszych polityków i profesorów ekonomii działa bowiem na korzyść osoby dokonującej systematycznych wpłat. Żeby to lepiej uzmysłowić posłużę się następującym przykładem.

Wyobraźmy sobie fundusz akcji, którego wartość jednostki w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy systematycznie spadała ze 100 do 75 złotych, po czym systematycznie rosła wracając do punktu wyjścia. Gdybyśmy więc rok temu zainwestowali w ten fundusz np. 1200 złotych kupując 12 jednostek po 100 złotych (1200/100 = 12 jednostek) nasza stopa zysku wyniosłaby zero procent. Gdybyśmy jednak w ten sam fundusz inwestowali po 100 złotych na koniec każdego miesiąca nasza stopa zwrotu wyniosłaby już 15,39 % !  Dlaczego ? Ponieważ za każdym razem, gdy kurs jednostki znajdował się poniżej swojej początkowej wartości mogliśmy kupić więcej jednostek za inwestowane co miesiąc 100 złotych ! Dzięki temu na końcu mieliśmy więcej jednostek i wyższa była wartość końcowa naszej inwestycji (1384,71 złotych). A gdyby jeszcze uwzględnić wartość pieniądza w czasie (fakt, że nie musimy wydawać od razu 1200 złotych i część tych środków może przez jakiś czas „pracować” gdzie indziej) to okazuje się, że tzw. „wewnętrzna stopa zwrotu” tej inwestycji wyniosła 35,53 % ! A fundusz po roku jest wart tyle samo !

Przykład ten pokazuje jak duże korzyści dla ludzi chcących długoterminowo inwestować na rynku kapitałowym daje systematyczne oszczędzanie. Mam nadzieję, że część z internautów zachęci on do, w miarę regularnego, odkładania i inwestowania relatywnie niedużych kwot na rynku kapitałowym (może w ramach III filaru ?). Rząd de factorozmontował II filar, więc jeśli nie chcemy polegać tylko na ZUSie musimy sami brać sprawy w swoje ręce. Technika uśredniania ceny nabycia połączona z systematycznym inwestowaniem jest tutaj naszym sprzymierzeńcem.