Ale niech żyją za swoje, a nie za państwowe !
Od razu tytułem wyjaśnienia: nie mam nic przeciwko związkom zawodowym i nie jestem wynajętym agentem reżimu Tuska, który za judaszowe srebniki realizuje politykę informacyjną kondominium.
Przeczytałem po prostu dzisiaj w Rzepie, że tzw. "uzwiązkowienie" (relacja pracowników należących do jakiegokolwiek związku zawodowego do pracowników ogółem) w Jastrzębskiej Spółce Węglowej wynosi ... 120 % !!! I to w sytuacji gdy z roku na rok wspomniane uzwiązkowienie w Polsce spada ! Co więcej - uzwiązkowienie spada, ale liczba zarejestrowanych związków rośnie ! I w takim PKP działa w tej chwili 20 związków ogólnokrajowych i kilkaset lokalnych ! Pan poseł Śniadek ostatnio na blogu tłumaczył, że nie obciąża to Państwa, tylko pracodawców. Jakoś tak się jednak składa, że związki funkcjonują głównie w przedsiębiorstwach państwowych, obciążając tym samym ich zyski. Wspomniana Jastrzębska Spółka Węglowa wydaje co roku na utrzymanie związków zawodowych ok. 30 mln PLN, z czego same pensje i premie 43 etatowych działaczy kosztują rocznie 9,8 mln PLN. PKP na związki zawodowe wydaje rokrocznie ok. 25 mln PLN, z czego na pensje i wynagrodzenia 189 pracowników związkowych "idzie" 14,8 mln PLN.
Przestaję się dziwić, że bilet kolejowy kosztuje niejednokrotnie dwa razy więcej niż przejazd Polskim Busem ...
I węgiel coraz droższy ...
Jak żyć panie Premierze ?
szczęśliwy ojciec trójki dzieci, licencjonowany makler i doradca inwestycyjny z ponad 25-letnim stażem na rynku kapitałowym, wierzący w progres poznawczy
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka