Na zeszłotygodniowej konferencji prasowej minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz odpowiedzialny za ustawowy przegląd systemu emerytalnego stwierdził, że "nie może być tak i nie ma na to zgody, żeby emerytura nie była wypłacana dożywotnio. Celem najważniejszym jest, aby wypłata była dożywotnio. (...) Wypłacane emerytury muszą być bezpieczne, dożywotnie i waloryzowane. Wybierając system wypłat, będziemy patrzyli na sytuację finansów publicznych, ale zabezpieczając interesy emerytów".
No i wygląda na to, ze wszystko jest już jasne ! Kasy z OFE pewnie oficjalnie nie zabiorą, gdyż dla rządu chcącego w Europie uchodzić za liberalny i nowoczesny, takie "węgierskie" rozwiązanie byłoby pewnym absmakiem :-), jednak nacisk na waloryzowanie wypłat emerytur wskazuje jednoznacznie na ZUS, jako instytucję, która zostanie wybrana przez Ministra jako ta, która "skutecznie" zaopiekuje się naszymi emeryturami. I to pewnie na wiele lat (ostatnio mówiło się o dziesięciu) przed osiągnięciem tzw. "wieku emerytalnego". Krótko mówiąc, w trosce o stabilną wartość zgromadzonych w OFE środków (pod pretekstem uniknięcia spadku ich wartości wskutek niekorzystnych tendencji na giełdach w ostatnich latach przed przejściem na emeryturę) fundusze emerytalne na np. 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego będą transferować NASZE pieniądze do bezpiecznego ZUS, gdzie będą sobie spokojnie czekały do pierwszej wypłaty. Oczywiście za transfer do ZUS bedzie pobierana (a jakże !) jakaś opłata manipulacyjna, ale dzięki temu rozwiązaniu nasze emerytury będą "bezpieczne, dożywotnie i waloryzowane".
Czy naprawdę rozwiązanie takie pozwoli zmniejszyć zobowiązania Państwa? Wg ostatnich danych z ZUS instytucja ta zapisała na naszych kontach emerytalnych 2 biliony 210 miliardów 800 milionów złotych - zobowiązania emerytalne Państwa wobec obywateli wynoszą o prawie 40 % więcej niż nasze roczne PKB ! Nie ulegajmy złudzeniu, że likwidując OFE likwidujemy "niepotrzebny" dług Skarbu Państwa. Zmniejszamy tylko oficjalne zadłużenie, zwiększając jednocześnie nieoficjalne. To drugie jest jednak mniej uchwytne i policzalne. I dlatego każdy Minister Finansów woli mieć wyższe zobowiązania wobec obywateli w ZUS niż z tytułu wyemitowanych obligacji. W przypadku obligacji jasno są bowiem określone zarówno kwoty, jak i terminy płatności. Jakiekolwiek problemy z ich spłatą powodują pogorszenie wiarygodności kredytowej Państwa na rynkach finansowych i wzrost kosztu kapitału, czyli wyższe koszty finansowania pożyczek zaciąganych przez Państwo.
Liczmy się zatem z tym, że już niedługo, w trosce o budżet, spora część środków z OFE zostanie przetransferowana do ZUS, co oznaczać będzie dużą ulgę dla tej instytucji w bieżącym finansowaniu wypłacanych aktualnie emerytur. Jakoś mnie to nie cieszy ...
:-(
szczęśliwy ojciec trójki dzieci, licencjonowany makler i doradca inwestycyjny z ponad 25-letnim stażem na rynku kapitałowym, wierzący w progres poznawczy
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka
