irgendwo irgendwo
1868
BLOG

Czy OFE są nam w ogóle potrzebne ?

irgendwo irgendwo Gospodarka Obserwuj notkę 4

A konkretniej: czy potrzebny nam jest utożsamiany z OFE system kapitałowy ? Przez tyle lat korzystaliśmy przecież tylko i wyłącznie z tzw. systemu repartycyjnego, w którym młodzi pracowali na aktualne emerytury starszych i jakoś to funkcjonowało. Po co zatem cała ta reforma skutkująca obecnym zamieszaniem z "niepotrzebnie" emitowanymi obligacjami ? Czyżby chodziło tylko o nabicie kasy zainteresowanym politykom, jak sugerują niektórzy internauci?

Przeciwnicy OFE często wskazują na wysokie opłaty, jakie w swoim czasie pobierały te instytucje. Zgoda. Na początku były one horrendalne, ale przypominam, że od kilku lat, po wprowadzeniu stosownych zmian legislacyjnych, argument ten stracił na znaczeniu. Wydaje się zatem, że obecnie głównym argumentem "przeciw" jest konieczność pokrycia "dziury" w ZUS powstałej po przekierowaniu części składek z wypłat aktualnych emerytur na indywidualne konta w OFE. Po wprowadzeniu reformy w życie część naszej składki, zamiast trafić do aktualnych emerytów, inwestowana jest bowiem za pośrednictwem OFE na rynku kapitałowym. I na tę brakującą część Państwo musi zaciągnąć dodatkowy dług ! Patrząc na to z perspektywy Ministra Finansów takie rozwiązanie pozbawione jest sensu, gdyż 60-70 % aktywów OFE inwestowane jest następnie w ten sam dług, który Państwo musiało zaciągnąć, żeby pokryć wspomnianą już dziurę w ZUS. Wygląda więc na to, że odkładamy w OFE z pożyczonych pieniędzy ! Problem wygląda jednak nieco inaczej jesli uświadomimy sobie, że Państwo tak naprawdę nie emituje żadnego dodatkowego długu, a jedynie częściowo odkrywa i kwantyfikuje dług, jaki posiada wobec swoich obywateli z tytułu płaconych przez nich składek emerytalnych. Problem jest więc szerszy ... Ale o tym może innym razem.

Popatrzmy na problem z naszej, czyli przyszłych emerytów, perspektywy. Opierając wysokość przyszłej emerytury jedynie na I filarze, czyli systemie repartycyjnym, najbardziej dla nas istotnym elementem jest przyszła struktura demograficzna polskiego społeczeństwa, a dokładnie przyszły stosunek liczby emerytów do liczby osób czynnych zawodowo (czytaj: płacących składek ZUS). I powiem tylko tyle: prognozy nie wyglądają zachęcająco ... Zatem, jeśli chcemy mieć radosną jesień życia, pozostaje nam samodzielne odkładanie i inwestowanie środków na przyszłą emeryturę. Jeśli komuś nie odpowiada uzależnienie poziomu przyszłej emerytury od sytuacji na rynkach finansowych niech lokuje odłożone pieniądze w depozyty, ale niech odkłada ! Że odkładanie pieniędzy, kosztem bieżącej konsumpcji, boli ? Dlatego też wprowadzono PRZYMUS odkładania w II filarze - składka emerytalna traktowana jest jak podatek. I mamy taką sytuację, że Państwo nie chcąc mieć w przyszłości na głowie setek tysięcy wściekłych emerytów wprowadziło przed laty reformę, dzięki której obywatele odkładają poza systemem państwowym część składki, ale z drugiej strony widząc dziurę w budżecie ZUS to samo Państwo jęczy, że to jednak za drogo ...

Wracając zatem do początkowego pytania. OFE nie są nam potrzebne pod warunkiem, że sami będziemy odkładać sobie odpowiednie kwoty, dzięki którym uda nam sie uniknąć gwałtownego spadku dochodów po przejściu na emeryturę. Czy jest to możliwe na większą skalę? Pozostawiam to pytanie otwarte.

irgendwo
O mnie irgendwo

szczęśliwy ojciec trójki dzieci, licencjonowany makler i doradca inwestycyjny z ponad 25-letnim stażem na rynku kapitałowym, wierzący w progres poznawczy

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Gospodarka