Tak, tak ... To nie żart !
Co prawda nie u nas, tylko za granicą. I to nie wszędzie, bo "zaledwie" w siedmiu krajach, ale jednak!
Mimo tego, że u nas (przynajmniej jak dotąd) wskaźnik rocznej inflacji osiąga kolejne maksima, Grecy, Holendrzy, Belgowie, Włosi, Cypryjczycy, Portugalczycy i Szwedzi pod koniec lutego cieszyli się niższymi niż pod koniec 2022 roku cenami dóbr konsumpcyjnych. Tak przynajmniej wynika z opublikowanych dzisiaj indeksów HICP (Harmonised Index of Consumer Prices). Okazuje się zatem, że klasyczna "putinflacja" oparta na wzroście cen surowców energetycznych przestaje być głównym czynnikiem napędzającym ceny dóbr konsumenckich w Europie, stopniowo zwiększając znaczenie czynników lokalnych. Niechlubnym liderem wzrostu indeksu HICP po dwóch pierwszych miesiącach tego roku pozostają Czesi, którzy w styczniu definitywnie zakończyli programy swoich "tarcz antyinflacyjnych" i tylko w tym miesiącu zanotowali wzrost cen o ponad 6,6% ! Polska ze wzrostem cen o 3,14% znajduje się w tym zestawieniu na czwartej pozycji, za Słowacją i Węgrami, ale mocno przed krajami bałtyckimi (średni wzrost indeksu na poziomie 1,24%) i średnią w UE (0,61%).
https://ec.europa.eu/eurostat/databrowser/view/PRC_HICP_MIDX/default/table?lang=en&category=prc.prc_hicp
P.S. Ceny w Chorwacji, po pierwszych dwóch miesiącach po przyjęciu wspólnej waluty wzrosły o 0,53% ...
szczęśliwy ojciec trójki dzieci, licencjonowany makler i doradca inwestycyjny z ponad 25-letnim stażem na rynku kapitałowym, wierzący w progres poznawczy
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka