Zgodnie z oczekiwaniami, na pierwszym w tym roku przyspieszonym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, doszło do kolejnej podwyżki stóp procentowych NBP. Tym razem członkowie RPP nie zaskoczyli rynku i podnieśli stopę referencyjną o 50 punktów bazowych, do poziomu 2,25%, najwyższego od października 2014 roku. To kolejny cios dla kredytobiorców, którzy zapłacą więcej za obsługę swojego zadłużenia i sygnał, że NBP wreszcie na poważnie wziął walkę z rosnącą inflacją. Kolejna podwyżka stóp procentowych wcale jednak nie oznacza szybkiego końca problemów z rosnącymi cenami.
RPP po raz kolejny podnosi stopy procentowe
Od środy, zgodnie z decyzją RPP, stopy procentowe NBP po raz czwarty z rzędu ulegną zmianie:
stopa referencyjna 2,25% w skali rocznej, wzrost z 1,75%
stopa lombardowa 2,75% w skali rocznej; wzrost z 2,25%
stopa depozytowa 1,75% w skali rocznej; wzrost z 1,25%
stopa redyskonta weksli 2,30% w skali rocznej; wzrost z 1,80%
stopa dyskontowa weksli 2,35% w skali rocznej, wzrost z 1,85%
stopa rezerwy obowiązkowej bez zmian (od 30 listopada jest to 2,00%)
Wyższe stopy procentowe zaczynają ciążyć kredytobiorcom
Niby oczywistym jest, że wraz ze wzrostem stóp procentowych rośnie również koszt obsługi zadłużenia, co szczególnie mocno dotyka posiadaczy kredytów hipotecznych, którzy będą musili liczyć się z kolejną w ostatnim czasie podwyżką rat kredytowych. Wydaje się jednak, że mało kto - biorąc kredyt jeszcze kilka miesięcy temu, przy historycznie niskim oprocentowaniu - liczył się z tak dynamicznym wzrostem stóp procentowych NBP w kolejnych kwartałach. Dla kredytobiorców, którzy zdecydowali się na pożyczenie pieniędzy od banku już po obniżce stopy referencyjnej do 0,10% w marcu 2020 r., kiedy marże kredytowe znacząco wzrosły z powodu historycznie niskiego oprocentowania, może być to szczególnie niepokojące W tym czasie wielu kredytobiorców zaciągnęło wieloletnie kredyty hipoteczne z marżą znacznie przekraczającą 2%, która będzie niezmienna przez cały okres spłaty zobowiązania (niektóre banki oferują niższą marżę np. w pierwszym roku obsługi kredytu) i która - wraz z rosnącym oprocentowaniem, wynikającym ze wzrostów stóp procentowych NBP - może okazać się sporym obciążeniem finansowym, na które część kredytobiorców nie jest przygotowana. I to mimo tego, że w umowach kredytowych muszą znaleźć się symulacje wzrostu kosztów obsługi kredytu nawet przy założeniu irracjonalnie wysokiego poziomu stóp procentowych (np. 10% stopy referencyjnej).
Po grudniowej podwyżce stóp procentowych z 1,25% do 1,75% przykładowa rata kredytu hipotecznego na 25 lat z marżą 2,2% i oprocentowaniem liczonym na podstawie WIBOR 3M wzrosła o 85 PLN/mc, z 1660 PLN do 1745 PLN.
https://www.fxmag.pl/artykul/kolejna-podwyzka-stop-procentowych-nbp-rpp-probuje-walczyc-z-inflacja-ale-wciaz-jest-daleko-w-tyle
Inne tematy w dziale Gospodarka