26/01/2014. Niedziela. Ukraińska armia w otwarty sposób wykluczyła swoją interwencję w obecny konflikt polityczny. Mówi o tym oświadczenie ministra obrony Pawlo Lebedewa. W swoim oświadczeniu stwierdza on, że ambicje opozycje udziału we władzy opozycji ukraińskie są prawomocne, podobnie ambicja Kłyczki zostania prezydentem. Droga do tego może prowadzić przez wybory. Jednocześnie Lebedew stwierdził, że przeciwny jest użyciu w obecnym konflikcie innych sił wewnętrznych.
Niektórzy komentatorzy pytają teraz: co zrobi Moskwa? Przecież nie może na to pozwolić? Odpowiedz brzmi: nic już nie może zrobić. Gadanie o podziale Ukrainy okazuje się bajdurzeniem, a Putin poniesie gigantyczną porażkę. To co dzieje się na Ukrainie i w jaki sposób się będzie miało gigantyczny wpływ na samą Rosję.
Niedzielny wiec narodowy (odbywa się on co niedzielę) został odwołany z uwagi na pogrzeb jednej z ofiar zajść, mimo że go wczoraj zapowiadano. Możliwe jest, że jest to nie tylko organizacyjne ale i polityczne posunięcie przywództwa Majdanu. Nastroje są tak radykalne, że być może trudno było dzisiaj powstrzymać zgromadzonych od zajęcia dalszych budynków rządów lub też samej siedziby Janukowycza. Tymczasem we wtorek odbyć się ma posiedzenie Rady Najwyższej (parlamentu), która wedle zapowiedzi Janukowycza ma odwołać nowe ustawodawstwo skierowane przeciw demonstrantom a także mogło do przesilenia politycznego pod dyktando majdanu. Należy dodać, że z frakcji rządzącej partii regionów wystąpiło już kilku posłów. Decyzja o odwołaniu czy też właściwie przesunięcia dzisiejszego wiecu może mieć więc na celu osiągnięciu celów politycznych opozycji środkami właśnie politycznymi bez wykorzystywania
Zarazem ujawniono, że 28/01 władze Kijowa chciały objąć kontrolą wojskową transport miejski. Dokument świadczący o tym został ujawniony na facebook przez jednego z urzędników.
W Czerkasach demonstranci uwolnili kilkanascie aresztowanych osób z rąk berkutu.
W nocy z 25/26 majdańcy wyparli żołnierzy wojsk wewnętrznych z tzw. Domu Ukraińskiego. Jest to budynek centrum konferencyjnego położony ok.400 m. od Placu Niezależności (czyli majdanu). Obyło się bez walk. Demonstrujący najpierw Dom Ukraiński zablokowali, a po jakimś czasie żołnierze wycofali się z niego. Może to świadczyć m.in. o tym jak dalece zdemotywowane są wojska wewnętrzne i jak trudno byłoby ich Janukowiczowi użyć.
Komentarze
Pokaż komentarze (47)