ZAKODOWANA Beata Tadla wreszcie znalazła się w Polsce i stanęła wobec problemu, z którym od lat w ciszy swoich domów borykają się tysiące jej rodaków. (Od razu wyjaśniam - to stwierdzenie faktu, a nie poczucie satysfakcji. )
Na Interii w czołówce newsów wielki, rozpaczliwy tytuł: ZACIĄGNĘŁA OGROMNY KREDYT, A TERAZ STRACIŁA PRACĘ, CO DALEJ...
I przekierowanie na celebrycki Pomponik...
"Beata Tadla (40 l.) i Jarosław Kret (52 l.) wykańczają dom, mieli ślubne plany, ale wszystko musi poczekać. Dziennikarka straciła bowiem pracę w TVP 1. (...) "
Propnuję rozwiazanie, które - będąc tubą propagandową układu - sama proponowała milionom młodych ludzi => emigracja zarobkowa. Z takim '"warsztatem" zapewne sobie wszędzie poradzi...
Aha, jeszcze tylko dodam, że ZAKODOWANE towarzystwo straciło chyba instynkt. Przecież ta śmieszno-straszna narracja działa na zwykłych ludzi jak płachta na byka. Samozaoranie na całej połaci:)

Inne tematy w dziale Polityka