intuicja intuicja
525
BLOG

PODSUMOWANIE POLEMIKI Z HELENĄ T.

intuicja intuicja Rozmaitości Obserwuj notkę 2
A jednak pomyślałam, że warto dokonać podsumowania i w ramach tego zamieszczę fragment (lekko zmodyfikowany, bo dopatrzyłam się błędu) mojego ostatniego komentarza skierowanego do Heleny T., tym samym kończąc dyskusję.
 
 
 
Pokusiłam się tylko o następujące przemyślenia i wnioski:

- obszar psychologii społecznej, politycznej i socjologii jest obszarem Twojego zawodowego zainteresowania
- notki pisałaś w sposób nieuczciwy, insynuacyjny, jednocześnie uniemożliwiając jakąkolwiek dyskusję merytoryczną pod nimi (jeśli ktoś próbował podważyć, dopytać Cię, skąd takie tezy)
- w komentarzach pod notkami unikałaś dyskusji z tymi, którzy poczuli się tymi insynuacjami dotknięci i próbowali z Tobą polemizować, mało, dopuszczałaś się manipulacji podczas tych rozmów, akceptowałaś wyjątkowo brutalne wycieczki osobiste (przykładem doskonałym: rozmowa z Beretką pod notką "Siłom i godnościom" – można by rzec: materiał poglądowy)
- Twoje notki od początku były mocno promowane na SG, co nie jest typowym postępowaniem administracji w stosunku do nowych osób pojawiających się na salonie. Niejednokrotnie wyjątkowo wartościowe notki, świetne warsztatowo lądowały w piwnicy w przypadku początkujących blogerów i to jest, niestety, norma. Taka promocja mogła więc budzić zdziwienie, choć nie upieram się, że była zaplanowanym działaniem.
- cel Twojej wyjątkowej aktywności (średnio 3-4 notki tygodniowo, do chwili rozpoczęcia przez mnie polemiki) nie jest mi znany; nie jest to jednak moim zdaniem blog prowadzony spontanicznie, o czym świadczy i zakres tematyczny, i warsztat (w tym uporządkowanie wiedzy) i sposób prowadzenia "dyskusji", nastawiony bardziej na obserwację postaw wobec przedstawionej we wpisie tezy, niż na jakąkolwiek polemikę.”
 

 
 
Moje wpisy można przeczytać tutaj:
 
 
 
Nie są to wpisy będące „osobistymi wycieczkami”, nie ma w nich krytyki osoby siedzącej po drugiej stronie monitora, jest za to krytyka sposobu blogowania oraz traktowania czytelników przez Helenę T. W formie żartobliwej (dwa pierwsze), lekko złośliwej, to prawda, ale jednak bez osobistych szpileczek.
 
 
 
Odpowiedź Heleny T., tutaj:
 
 
To wpis nieodnoszący się słowem do treści moich notek, będący typową manipulacją, która ma pozostawić u czytelnika jedno jedyne skojarzenie: notki Intuicji wynikają z jej małostkowej zazdrości o promowanie na SG Heleny T., typowe zagranie mające na celu z jednej strony zbagatelizowanie tematu, umieszczenie go gdzieś w zakładce „pudelek”, a z drugiej zwykłe zdeprecjonowanie autora poprzez przypisanie mu nieciekawej cechy charakteru. 
(Ale ponieważ notka w konwencji żartu – ok, niech będzie.)
  
 
Proszę więc sobie ocenić uczciwość obu stron dyskusji.
 
 
 
Bardzo proszę o niezamieszczanie pod tą notką komentarzy. Jeśli ktoś chce dokuczyć mnie – może to zrobić pod notką Heleny, na pewno nie będzie miała nic przeciwko:), jeśli Helenie – skasuję taki komentarz.
 
Widocznie tak miała wyglądać moja 300. salonowa notka:)
 
intuicja
O mnie intuicja

Niczego się nie boję :) <img

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Rozmaitości