„ SPISKI RZĄDZĄ ŚWIATEM - dlaczego chcemy tak myśleć?” - kolejna notka Heleny T. z cyklu „Moje małe insynuacje”:)
Jeśli notkę potraktować by poważnie jest najzwyczajniej w świecie nieuczciwa.
Jeśli potraktować by niepoważnie, można złośliwie napisać, że - przyjmując sposób rozumowania Heleny T. - świat dzieli się na paranoików (zwolennicy teorii spiskowych => prawa strona sceny politycznej) i wiejskich głupków (zwolennicy teorii pt „nie ma żadnych nieformalnych powiązań” => lewa strona sceny politycznej).
Przyjmijmy jednak, że notka napisana została jak najbardziej poważnie. I co my tu widzimy?
Otóż widzimy, jak Helena T. najpierw odważnie wyważa otwarte drzwi. Bo konkret w Jej wpisie sprowadza się do odkrycia oczywistej oczywistości: są na świecie osoby, które „myślą spiskowo”, takie osoby to paranoicy (tutaj następuje analiza paranoicznych zachowań) => no, czyż można się nie zgodzić?:), jasne, że są, po czym (po wyważeniu tychże otwartych drzwi) zakładając, że paranoicy są wśród nas (tu w grę wchodzi oczywiście sugestia, że są nimi osoby nierozumiejące, a tym samym niezgadzające się na prowadzoną przez rząd politykę => zapewne więc są nimi reprezentanci prawej strony:)) stawia tezę-pytanie: „Czy obecna sytuacja polityczna Polski sprzyja myśleniu spiskowemu i politycznej paranoi? Brak stabilności sceny politycznej, niepewność, dezorientacja i poczucie straty, które dotykają sporą cześć społeczeństwa, brak tradycji demokratycznych i ucząca ostrożności historia narodowa – to wszystko może sprzyjać naszej tendencji do paranoicznej wizji rzeczywistości”.
Słowem, Helena T. ustawia sprawę w sposób następujący [kompromisowy, a jakże (a że przy okazji zupełnie nieuczciwy, kto by tam na to zwracał uwagę)]: nasze polskie oszołomy są oszołomami i to przyjmujemy jako pewnik, ale to nie do końca ich wina, to wina nieczytelnej i niestabilnej sytuacji w Polsce. Ot, nierozgarnięci są, pogubili się w otaczającej ich rzeczywistości, która jest przecież dziewiczo czysta i niewinna… Szkoda, że Helena T. nie umieściła na końcu swojej notki apelu: pomóżmy im się odnaleźć:) Byłoby to niewątpliwie stylowym przypieczętowaniem Jej uczciwego, pełnego zrozumienia i miłości bliźniego podejścia do zagubionych w świecie „prawicowych paranoików”...
No i muszę zadać pytanie podstawowe (również Helenie T.:) ): co rozumiecie pod pojęciem „myślenie spiskowe” ?
Inne tematy w dziale Polityka