
Mario Delicati - "Huśtawka raj"
Poprzednie części w LC "Intuicyjne opowieści" : lubczasopismo.salon24.pl/improwizacja/
Nie zaczynajcie lektury od IV części - to bez sensu.
***
Przedział zamknięto. Jeszcze tylko przez chwilę widziała beztrosko uśmiechniętą twarz młodziutkiej dziewczyny: jej lekko skośne, brązowe oczy, dwie zajęcze jedynki i czarne, proste włosy w różowe pasemka (uporczywie przywodzące na myśl rozsypane bierki). A potem zostali sami.
- Od dawna to robisz? – spytała.
- Co? Wkręcam? Od kilku miesięcy. Fajna robota. Nieźle płatna. Gniewasz się?
- Bez przesady – rzuciła w odpowiedzi, a on w tylko się uśmiechnął. Niestety, zniewalająco.
- Mówiłaś, że jedziesz do Zwrotnic... - kontynuował - Znam tę miejscowość. Kilka domów należących do gości przy dużej kasie. Naprawdę dużej.
Gwałtowny łomot w szybę drzwi zbyt raptownie wyrwał ją z kręgu domysłów. I znów zamajaczyła dziewczyna-śmieszka. Co prawda białe zęby błysnęły radośnie, ale w ciemnych oczach można było dostrzec rosnące zniecierpliwienie. Machnęła ponaglająco ręką.
- Co za męcząca panienka – pomyślała nasza bohaterka, lecz uwagę tę zachowała dla siebie, a głośno powiedziała tylko – ciekawa sprawa z tymi Zwrotnicami. Może nie uwierzysz, ale nawet nie wiem, kto mnie zaprosił, bo widzisz, Grzechu, jeśli pozwolisz, aby tak się do ciebie zwracać, wkręcać można w dużo bardziej wyrafinowany sposób niż robi to telewizja internetowa MYK.
Po czym bardzo zadowolona ze swojej odpowiedzi dość śmiało spojrzała prosto w te wyjątkowe oczy. Dziewczyna za szybą zastygła. Wyraźnie niezadowolona. Grzechu zaś wyjął ostatniego papierosa, bawił się nim przez moment, wykonał ręką uspokajający gest, po którym śmieszka trochę opieszale, ale jednak odeszła i wtedy dopiero na pustym opakowaniu szybko coś napisał.
„Jeśli zaczęłabyś się nudzić, albo okazałoby się, że dom, do którego zostałaś zaproszona wcale taki przyjazny nie jest – zadzwoń lub napisz. Jestem do Twojej dyspozycji.”
Zbita z tropu chciała zadać kilka pytań, lecz on spojrzał na nią wymownie i wskazał na niewielki przedmiot przypięty do wewnętrznej strony brązowej bluzy. Był to malutki, czarny mikrofon.
cdn.
Inne tematy w dziale Kultura