Z dedykacją dla trzech ślicznych Pań: dla Celeste (coś wypoczynkowego:)), dla Zuziu (żeby skusić:)) i dla Laenii (bo tak:))
(wolne tłumaczenie Szekspira;) )
***
siedziała śliczna pani
nad rzeką
wciąż niezłą miała szyję
i dekolt
niebrzydkie jeszcze włosy
i oczy
w których zamieszkał uśmiech
uroczy
a wokół uroczysko
kurhany
porosłe dzikim bluszczem
pijanym
wczorajszą ranną rosą
i wodą
co płynie w głębi ziemi
urodą
świata tego wciąż gardząc
bez końca
a pani główkę zwraca
do słońca
i patrząc prosto w oczy
jasności
podlicza swoje straty
i włości
a rzeka sobie płynie i płynie
a bluszcz po ziemi się wije i wije
i bilans znów wychodzi
na zero
choć pewną być nie może
dopiero
gdy we właściwym miejscu
umieści
zapis równie właściwej
treści
dowie się na czym stoi
drży ręka
śliczna pani się boi
udręka
a tu
cisza
nad uroczyskiem
bez odpowiedzi pytanie
utrata złudzeń czym jest
przede wszystkim
ujmą
czy zyskiem
kochanie
;)
NADCHODZĄCA SOBOTA JEST SOBOTĄ OB-CIACHowych SPOTKAŃ.
WIEM, ŻE WIELU Z NAS WYBIERA SIĘ NA WATAHĘ, ALE TYCH, KTÓRZY ZOSTAJĄ W WARSZAWIE, SERDECZNIE ZAPRASZAM - TYM RAZEM SPOTYKAMY SIĘ U GIOVANNIEGO - JAK ZWYKLE O GODZ. 12.00.
DO ZOBACZENIA!
Inne tematy w dziale Kultura