intuicja intuicja
2596
BLOG

BYĆ MOŻE KRYMINAŁ-TANGO...;) cz. XI

intuicja intuicja Kultura Obserwuj notkę 172

 

Ponownie coś lekkiego (?) ... :))

( poprzednie części  w "Intuicyjnych opowieściach" : 

lubczasopismo.salon24.pl/improwizacja/

 

***

I właśnie w  jednej z nich odnalazła opowieść tamtego wieczoru…  Mokrą od deszczu.

Do dzisiaj nie potrafi powiedzieć, dlaczego wtedy stali w oknie.... Nie zważając ani na odsłonięte zasłony, ani na światło latarni. Może kierowała nimi przewrotna chęć pokazania całemu światu tego, co powinno być ukryte… ? A może zrobili to bezmyślnie.

Nieważne. Tak czy owak,  reflektory parkującego właśnie grafitowego Lexusa  precyzyjnie oświetliły ich ciała, zakłuły w oczy.  Zdążyli jeszcze usłyszeć zgrzyt klucza w zamku i ciche skrzypnięcie drzwi. Tyle. Bo potem już tylko ciemność i przepaść…

A wszystko tak nagle, niespodziewanie, bez ostrzeżenia.

Jedna chwila i oboje znaleźli się poza czasem. Rozłączeni - tak jak było im to przeznaczone już na początku.

***

I co dalej?

Cóż: on, wolno dochodząc do siebie,  rozcierał obolały kark, a ona, przemierzając w pośpiechu hotelowy korytarz, natknęła się na odbicie twarzy w lustrze. I nie rozpoznała już swoich oczu…

Kalejdoskop zdarzeń ruszył dalej.

Drobna blondynka, rzuciła ugrzecznione: „do widzenia, szerokiej drogi państwu życzę” i beznamiętnym wzrokiem powiodła za odchodzącą parą. Do samych drzwi odprowadził ich również natarczywy dzwonek telefonu. Szybkie spojrzenie przez ramię i, nim zatrzasnęły się ciężkie, drewniane skrzydła, zdążyła jeszcze dostrzec zdziwioną minę recepcjonistki  (najwidoczniej to, co usłyszała  po połączeniu z pokojem czterdzieści cztery bardzo ją zaskoczyło).

Tymczasem tam, po drugiej stronie, mężczyzna, wciąż jeszcze trzymając słuchawkę przy uchu,  zupełnie niepotrzebnie zbliżył się do zimnej szyby…  Ale zrobił to. I do końca musiał już patrzeć.

Patrzył więc, jak dwie pochylone postacie przemykają w deszczu. Biegną do samochodu, klucząc pomiędzy spadającymi kroplami. Widział kobietę w szarym palcie. Jej ciemne, mokre włosy opadające na wychudzoną twarz o spiczastym podbródku.  Jej dłoń zaciśniętą kurczowo na rączce, tańczącej na wietrze, walizki. Sprawiającej wrażenie lekkiej…  Ciekawe, czy była już pusta, czy może  to kobieta miała w sobie tyle siły…

I zauważył coś jeszcze.  Coś zupełnie nie na miejscu. Skrawek Jej sukienki, który na chwilę wychylił się spod poły szarego palta. Tej najbardziej kolorowej. Sprzed zaledwie kilku minut…  Zatrzepotał na wietrze i  chciał schować się z powrotem, ale tamten mężczyzna nieostrożnie zamknął drzwi samochodu.

Został więc na zewnątrz. Powiewał smętnie. Obszarpaniec.

 

cdn.

 

 


Fundacja Kocham OB-CIACH , ul. Belgradzka 10/115 02-793 Warszawa

PKO BP 31 1020 1013 0000 0402 0248 7486

SWIFT (BIC) BPKOPLPW  PL  31 1020 1013 0000 0402 0248 7486

PayPal  kontakt@ob-ciach.net

 każda złotówka się liczy:)

dopisek: na cele statutowe i administracyjne

 

TYM, KTÓRZY ZASILILI KONTO FUNDACJI OGROMNE PODZIĘKOWANIA!!!!!!!

JESTEŚCIE WIELCY -  OTWORZYMY LOKAL "KOCHAM OB-CIACH" => TO "DZIEJOWA KONIECZNOŚĆ";)))

intuicja
O mnie intuicja

Niczego się nie boję :) <img

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (172)

Inne tematy w dziale Kultura