intuicja intuicja
1998
BLOG

BYĆ MOŻE KRYMINAŁ-TANGO...;) cz. X

intuicja intuicja Kultura Obserwuj notkę 99

 

 

Ponownie coś lekkiego (?) ... :))

( poprzednie części  w "Intuicyjnych opowieściach" :  lubczasopismo.salon24.pl/improwizacja/ )

 

 

***

Zaniepokojona tymi słowami, wróciła do siebie. Było późno – położyła się więc.

Jednak mimo zmęczenia długo nie mogła usnąć. A może po prostu czuła, że nie powinna, że jeszcze nie teraz…?  Tyle przecież pytań  pozostało bez odpowiedzi.

A poza tym, od ponad roku doskonale przecież wiedziała, że szkoda już czasu na sen.

***

„Nie potrafię powiedzieć, co się z nią stało. Już nawet nie jestem pewien, czy była tutaj naprawdę…” – mężczyzna zdecydowanym ruchem rozcierał wciąż jeszcze obolały kark.

W pokoju panował niczym niezmącony, cichy ład. Na pierwszy rzut oka - całkowita przejrzystość sytuacji:  równiutko pokryte pikowaną narzutą łóżko,  lekko uchylone okno i spokojnie falujące zasłony…

Żadnych elementów obcych. Niczego niepokojącego.

Nic więc dziwnego, że przeprowadzający przesłuchanie, niemłody przecież, policjant wydawał się być  zbity z tropu. Pewnie dlatego tak nerwowo obracał w palcach metalicznie lśniącą zapalniczkę.

„Może spróbujmy jeszcze raz: zgłosił pan zaginięcie kobiety. Proszę opowiedzieć mi, możliwie najdokładniej, co się właściwie wydarzyło… Chyba zdaje pan sobie sprawę z tego, że wszystkie dotychczasowe ustalenia są sprzeczne. Nic tu się nie zgadza.” – i  powiedziawszy to, powiódł pytającym wzrokiem po sprzętach zalegających przestrzeń pokoju numer czterdzieści cztery.  Czekał na podpowiedź. Jakąkolwiek. Ale one wciąż milczały.

***

„Jest pani o tym przekonana? To co wpisujemy?” –  zapalniczka wciąż posłusznie tańczyła w jego palcach.

„Tak. Jestem. Jak już wcześniej powiedziałam:  ten pan przyjechał sam. Sam wynajął pokój. Nawet byłam tym trochę zaskoczona - to pokój dla dwóch osób, a przecież mieliśmy wolne jednoosobówki… ” – niebieskie oczy recepcjonistki zalśniły równie niebieską pewnością.

***

Skrawki tych rozmów dotarły do niej całkiem niespodzianie. Ale, czy naprawdę powinno to dziwić? Przecież mózg każdego z nas składa się z tysięcy komórek, w których skryły się stare historie…

 

 

cdn.

 


 

I pamiętajcie o Fundacji!!!!!!

 

Fundacja Kocham OB-CIACH , ul. Belgradzka 10/115 02-793 Warszawa

PKO BP 31 1020 1013 0000 0402 0248 7486

SWIFT (BIC) BPKOPLPW  PL  31 1020 1013 0000 0402 0248 7486

 każda złotówka się liczy:)

dopisek: na cele statutowe i administracyjne

 

TYM, KTÓRZY ZASILILI KONTO FUNDACJI OGROMNE PODZIĘKOWANIA!!!!!!!

JESTEŚCIE WIELCY -  OTWORZYMY LOKAL "KOCHAM OB-CIACH" => TO "DZIEJOWA KONIECZNOŚĆ";)))


KAŻDA ZŁOTÓWKA SIĘ LICZY - BIDA, PANIE, BIDA!!!!

 

intuicja
O mnie intuicja

Niczego się nie boję :) <img

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (99)

Inne tematy w dziale Kultura