Czasem jestem prawie pewna, że w rajskim ogrodzie rosła jeszcze jedna niezwykła jabłoń.
Być może nie tak pożądana jak Tamta, ale równie piękna. O owocach w kolorze burgunda i rozłożystych gałęziach pełnych ruchliwych liści.
Mieszkały w niej kolorowe ptaki i wiatr.
A na imię miała Jednoznaczność.
Nie wiem, czemu dziś o niej tak cicho. Może dlatego, że przystanęła z dala od Wydarzeń?
Wiem jednak, że pewnej letniej nocy do ogrodu zakradło się małe licho. Miało czarną, lśniącą sierść, seledynowe oczy i lodowaty oddech. Kocim krokiem przechadzało się między krzewami czarnych porzeczek, a ciepłe poszycie rajskiej ziemi uginało się miękko pod ciężarem jego ciała.
Licho dobrze wiedziało, czego szuka. Nie lubiło Jednoznaczności i tego spokojnego szumu jej liści, który nadawał rzeczom sens.
Odnalazłszy ją tam, na uboczu - zaatakowało bez chwili wahania. Umiejętnie.
Patrząc głęboko, głaszcząc rozwiane gałęzie, zacisnęło zwinne palce wokół pulsującego sokami pnia.
Cały ogród znieruchomiał i z przerażeniem patrzył jak, oślepiona światłem seledynowych oczu, jabłoń wije się w miłosnym uścisku, a boleśnie skurczone listki opadają jeden po drugim…
*
Nad ranem była już naga i brzemienna znaczeniem. Liście zaś poniósł wiatr na wschód od Edenu.
Od tamtej pory słowa, oderwane na zawsze od swej istoty, znaczą coraz mniej…
BONUS - dla tych, którzy bardziej skłonni są sądzić, że to nie o rajskim ogrodzie mowa, lecz o tym naszym przed domem. Zaniedbywanym przez lata.
Licho zapożyczone oczywiście od Kazimiery Iłłakowiczówny;)
"ZAPRASZAMY WSZYSTKICH DO WZIĘCIA UDZIAŁU W AKCJI "KOCHAMY CZYTAĆ "OBCIACHOWE" GAZETY"
DATA - 11.09 (SOBOTA)
POCZĄTEK - OD GODZ. 12.OO (W SAMO POŁUDNIE)- TYM SAMYM INAUGURUJEMY AKCJĘ WYCHODZENIA W PRZESTRZEŃ PUBLICZNĄ Z NASZYMI GAZETAMI:)))
MIEJSCE - KRAKOWSKIE PRZEDMIEŚCIE (ODCINEK OD PAŁACU DO ZAMKU)
PRZEBIEG - KAŻDY PRZYNOSI ZE SOBĄ GAZETĘ POLSKA, NASZ DZIENNIK ITP, UBRANY W PRZECIWSŁONECZNE OKULARY SPACERUJE, SIEDZI W KAWIARNI (PRZY KAWIE, SOCZKU, PIWKU, DOBRYM WINIE - DO WYBORU), NA SCHODKACH PRZY KOLUMNIE I OSTENTACYJNIE CZYTA "OBCIACHOWE" GAZETY.
WSZYSCY UŚMIECHNIĘCI, ZRELAKSOWANI
CEL - ODCZAROWANIE SCHEMATU
"OBCIACHOWE" GAZETY - "OBCIACHOWY CZYTELNIK""
NIE MOŻEMY DAĆ SIĘ SPROWOKOWAĆ!!!
CHOĆBY PRZYSZŁO DWUSTU DZIADKÓW ZE SŁOIKAMI I GRANaTAMI MY POZOSTAJEMY ZACZYTANI I "CZILAUTOOOOWI";)))
Inne tematy w dziale Polityka