intuicja intuicja
480
BLOG

Podział Polski w pigułce. Czy ktoś to widzi inaczej?

intuicja intuicja Polityka Obserwuj notkę 62

SPOJRZENIE Z PROPISOWSKIEJ (upraszczając i upartyjniając) STRONY SCENY POLITYCZNEJ...


Pod notką o reakcji na wywiad Muńka w TV Republika:

https://www.salon24.pl/newsroom/1407451,muniek-krytykowany-za-wywiad-w-republice-dostal-niespodziewane-wsparcie

w odpowiedzi na komentarz  @caracajou  ("Kto podzielił Polaków? Zaczęło się na serio od niedoszłego POPiSu.(...) ")

wkleiłam ten tekst:

"Dzielenie zaczęło się znacznie wcześniej.

Gazetę Wyborczą przestałam czytać po zaledwie kilku jej wydaniach.

Nie zrobiłam tego bez powodu.

Nie obrażam się łatwo na inne niż własne poglądy.

Właściwie w ogóle nie obrażam się na taką inność.

Ale GW bardzo szybko, bo już na początku lat dziewięćdziesiątych rozpoczęła nie tylko prezentację czegoś, z czym się nie zgadzałam, ale przede wszystkim rozpoczęła systematyczne opluwanie tego, co jest mi bliskie.

Gazeta Wyborcza i związane z nią środowisko polityczne Unii Demokratycznej, przepoczwarzonej później w Unię Wolności, a jeszcze później w Platformę Obywatelską (jako się okazało).

Także niedoszły POPiS był tylko kropką nad "i"."

I uzupełniam:

Inność (podczas szczerej dyskusji) nie odstręcza mnie, odstręcza mnie wykrzywianie moich słów, mojego przekazu.  I to również nie od razu, zawsze daję szansę. I zawsze odróżniam pewną nietypową konwencję rozmowy od "rozmowy na poważnie".

I dalej:

To GW wprowadziła do obiegu takie sformułowania jak: ciemnogród i obciach jako określenia ludzi o konserwatywnych poglądach.

(Pamiętam jak stałam po pierwszy numer GW. I dostałam go (a egzemplarzy nie było tak wiele) . I mam:)  Byłam wtedy na ostatnim roku studiów. Zdjęcie - ciekawostka sentymentalna.)


 W POPiS uwierzylam, a właściwie chciałam uwierzyć.

Najkrócej rzecz ujmując miało być tak: PiS - "polityka" PO - gospodarka. 

Żeby było ciekawiej: głosowałam na UPR (Mamusię Konfy:) ), który startował z list PO.

Wybory prezydenckie i parlamentarne 2005 r. - wyniki znamy.

Wielka osobista porażka Donalda Tuska (w prezydenckich).

Z POPiSu - nici, bo TAK MIAŁO BYĆ  -> Platforma nagle zmieniła zasady gry i nie chciała zgodzić się na to, aby Sprawiedliwość i Sprawy Wewnętrzne znalazły się w obszarze kompetencji PiS (obawiano się, że PiS  mając Prezydenta bardzo się wzmocni?). Przecież doskonale wiedziała (Platforma), że PiS nigdy nie zgodzi się na to, aby tworzyć wspólny rząd bez wpływu na w/w obszary, na których od zawsze najbardziej mu zależało, z czym się nigdy szczególnie nie ukrywał.

Czy tak było drodzy czytelnicy? 

To pytam:  KTO JEST ODPOWIEDZIALNY ZA PODZIAŁ?

I potem już rozpętano  wojnę,  przemysł nienawiści szedł pełną parą. To, czego zaznaliśmy wcześniej za sprawą GW okazało się niewinną igraszką. TVN dał się poznać jako jeszcze lepszy.

W mediach od rana do wieczora dziki najazd na śp. Lecha Kaczyńskiego (w moim odczuciu "zdradzieckie mordy"  tak po ludzku w pełni usprawiedliwione).  Poniżanie, ośmieszanie. Ostracyzm społeczny i towarzyski wobec ludzi, którzy nie odrzucali pisowskiej  wizji Polski. Ostracyzm obowiązujący, zresztą, do dzisiaj -> vide: notka o Muńku, która stała się przyczynkiem tej notki.

Cała władza (kapitał, media, polityka) w rękach tego samego obozu.

W międzyczasie Smoleńsk.

Względne rozbicie monopolu medialnego -> coraz bardziej powszechny internet.

I chwilowy zwrot akcji, wybory 2015 - pełna  władza polityczna  (parlament i prezydent) w rękach  PiSu. 

Próba odzyskania choć części władzy realnej -> odzyskanie kapitału oraz budowa tego kapitału w środowisku kompletnie wrogim (w Polsce i w  Unii)

(piszę jedynie o polityce, pomijam sprawy gospodarcze)

Wreszcie Wybory 2023 

BEZPRAWNA próba (a właściwie nie próba, bo to po prostu sie dzieje) odebrania tego, co im jednak ZGODNIE Z PRAWEM (choć przy wykorzystaniu pełni władzy) odebrano, bezprecedensowa próba zastraszenia wszystkich, którzy odważyli się realizować swoją wizję Polski, mało - dążenie do DELEGALIZACJI  ugrupowania, które się na to ośmieliło i wreszcie, co oburza najbardziej ODEBRANIE PODMIOTOWOŚCI  wyborcom, którzy nie zagłosowali na KO. Oni po prostu dla Koalicji 13 Grudnia (jednak przy takiej nazwie pozostanę ze względu na bezprawność działań) nie istnieją...


To tak w telegraficznym skrócie, bo czasu brak i na pisanie, i na czytanie.

Zresztą, są lepsiejsi ode mnie:) Niech piszą bardziej szczegółowo.

KTOŚ PODWAŻY?

i drugie pytanie: CO DALEJ?

Wciąż, pewnie naiwnie, ale i dlatego, że nie chcę wojny, choć nie uciekam przed walką (w obronie, zawsze obronie) - jestem za pojednaniem i resetem, cofnięciem się o kilka kroków, bo miejsce, w którym się znaleźliśmy to urwisko.

Po ludzku nie jest to możliwe, ale Polska jest przecież krajem Maryjnym...


I zdjęcie -  sentymentalna ciekawostka. Pozdrawiam @Polona :)

image


intuicja
O mnie intuicja

Niczego się nie boję :) <img

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (62)

Inne tematy w dziale Polityka