intuicja intuicja
421
BLOG

Aby tenkraj stał się Polską

intuicja intuicja Społeczeństwo Obserwuj notkę 56
Do tych po tamtej stronie rzeki...

Obudźcie się, bo jednak wciąż wierzę, że niektórzy tylko śpią.

To, co się dzisiaj w Polsce dzieje jest złem.


nie ma tutaj symetrii. Bo i być nie może.

Jeśli ktoś tak mówi - oszukuje siebie i innych.

Racjonalizuje swój błędny wybór.

Albo nie wie, o czym mówi albo jest skrajnie nieuczciwy.


Dwie strony naszej sceny politycznej różni zupełnie podstawowa WARTOŚĆ.

A jednak! 

Już wyjaśniam...

Wiecie, co mnie przekonało do PiSu (bo choć na nich głosuję, najbliżej zawsze było mi do Prezydenta, co na chwilę obecną okazało się błędem; nie doceniłam bezwzględności drugiej strony)?

No więc, czy wiecie? Nie. I nie zgadlibyście, bo większość z Was uważa to coś za błąd, który PiS przepłacił utratą władzy...

A mnie do PiSu przekonał  22 października 2020 r. i wyrok Trybunału Konstytucyjnego.

Pomyślałam wtedy, jasny, powiedzmy, gwint - zrobili coś takiego z pełną świadomością, że drogo ich to będzie kosztowało. Nie są przecież idiotami.

Nie zadziałali w sposób wyrachowany. Podłożyli się.

Postąpili zgodnie z wartościami.

Tak - obrona życia dzieci nienarodzonych, zupełnie bezbronnych stała się dla mnie probierzem.

Wartością tym większą, że przez świat ocenianą jako antywartość.

Ocala człowieczeństwo.

I dlatego, jeśli ktoś mówi mi, że PiS równa się AntyPiS przestaje być w moich oczach wiarygodny.

Ta jedna rzecz sprawia, że pomiędzy PiSem i AntyPisem zieje przepaść.

Piekielna i krwawa.

Bez względu na grzechy, grzeszki władzy. 

Te są udziałem każdej.

Bez względu na słabość albo wręcz nieuczciwość konkretnych osób.


I to stosunek do tej wartości, do wartości życia  różni nas i dzieli.

Bo to stosunek do Stwórcy.

Wszystko inne jest już tylko pochodną.

Nie bawmy się dzisiaj w szczegóły.

Jeśli tutaj się różnimy - różnimy się we wszystkim innym.

Aby tenkraj stał się Polską musi zwyciężyć życie.


Możemy protestować przeciw sprawom ważnym i ważniejszym.

Tyle ich wokół.

Ale TYLKO pod tym sztandarem zwycięży Polska. Polski kod kulturowy.


A tak bardzo po ludzku - marzy mi się wielki marsz, nie setek tysięcy, ale milionów.

Milczący albo modlitewny.

Pod egidą Kościoła.

Szalone, prawda?

Jako ostatnie ostrzeżenie.

Eskalacja krzywd taka, że jeśli rządzący nie siądą do stołu z opozycją, na końcu tego wszystkiego czeka nas lincz i szubienice.

Albo III wojna światowa.

intuicja
O mnie intuicja

Niczego się nie boję :) <img

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (56)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo