"Kto nie skropił chleba łzami...", czyli "Hip hip hura!"

Ci, którzy zaglądają do mnie czasem, wiedzą, że od samego początku kibicuję pewnej wrażliwej, wielce utalentowanej, młodej kobiecie...

I moja próżność każe mi dzisiaj napisać: ależ mam intuicję!

Jest coraz lepsza:)

Wielka, wielka wrażliwość, piękno, świetne teksty (ten niżej - poetycki, ale odpowiedni ładunek emocjonalny dopiero z muzyką), melodyjność i niezwykła harmonia, oryginalny głos, bezbłędna interpretacja...

I co najważniejsze;)  - nie bierze udziału w politycznej hucpie!

(jak nie przymierzając, również zdolny, ale znaaaacznie mniej; ) -  Kwiat Jabłoni)

Nie musi. 

Ma niezaprzeczalny talent dany przez Boga :)

Pisze, komponuje, śpiewa.

Jest więc samowystarczalna i nic jej nie zrobisz, choć próbujesz, wątpliwy salonie naszej biednej Rzeczypospolitej... :)

sanah !

:)

(moja sąsiadka zza miedzy:)) )

"