Edycja notki i rozpoczynamy tak...
Coś pięknego!
Niżej krótka fotorelacja z tegorocznego Marszu Niepodległości.
Jestem pełna uznania dla WP Gracjana, który wczoraj, po bardzo aktywnym dniu (wiem, bo towarzyszyłam), ciemną nocą dokonał obróbki zdjęć i przesłał je do mnie...
[Aktywny dzień, bo m.in. dwie wystawy, o których warto słówko:
pierwsza - wspomnienie o Januszu Krasińskim "Przeciw milczeniu" - dzisiaj ostatni dzień, więc jeśli ktoś z Warszawy warto zajrzeć -> w Galerii Kordegarda. I króciutka dygresja w dygresji: lata temu, byłam może w V /VI klasie szkoły podstawowej, obejrzałam film, który baaardzo przeżyłam i którego tytuł zapamiętałam na długie, długie lata /potem nigdy go już nie widziałam/... "Zapamiętaj imię swoje"... Jakie było moje zaskoczenie, gdy kilka lat temu dotarło do mnie, że autorem scenariusza jest Janusz Krasiński (prywatnie mąż Basi bardzo związanej z OB-CIACHEM, a teraz z naszą Różą Różańcową). Pisarz i dramaturg, przez długie lata przemilczany, ale powoli odnajdujący swoje zasłużone miejsce w literaturze polskiej. Bardziej znane utwory: "Czapa" , "Śniadanie u Desdemony", "Kochankowie z klasztoru Valdemosa".
Poszerzam -> @Waldemar Żyszkiewicz: "mały przyczynek do wątku Janusza Krasińskiego, którego największym i najważniejszym dziełem jest niewątpliwie powieściowy pięcioksiąg: "Na stracenie", "Twarzą do ściany", "Niemoc", "Przed agonią" i wydany już po śmierci Autora "Przełom". Naprawdę ważna, nie dość jednak znana wśród współczesnych proza."
druga - w Domu Spotkań z Historią -> wystawa fotografii Chrisa Niedenthala -> ponieważ nazwisko wielkie, nie rozpisuję się; wystawa jeszcze długo dostępna (chyba do kwietnia) -> rewelacyjna; nie przegapcie.]
Ale wracając: WP Gracjan, jak zwykle niezawodny, nie zwlekam więc i ja...
(na zdjęciach brakuje polityków Solidarnej Polski; wyruszyli wcześniej i trudno było już ich potem wyprzedzić, aby pstryknąć kilka zdjęć)
Edycja - wklejam swój komentarz spod notki:
Wszystko wskazuje na to, ż Marsz, pomimo nieprawdopodobnej nagonki, która towarzyszy mu niemal od samego początku, na dobre zagościł w świadomości Polaków, w historii Polski.
Co ciekawe - i znów: "pomimo" albo i "wbrew" - staje się Marszem związanym nie tyle z polityką, ile z pewnymi wartościami.
Politycy zdecydowanie grają tutaj drugie skrzypce.
Zbiorowym solistą i numerem jeden są Polacy.
I to cieszy (mnie:)) )!
Inne tematy w dziale Polityka