Odnotowuję dziennikarsko (bo pewnie sporo notek dzisiaj na ten temat już było).
Na nadchodzące święta Bożego Narodzenia przypomnienie Totalnej Opozycji (TO), że to wojna!
O to, to, to...
"WAR" i osiem gwiazdek...
Cóż za złowieszcza symbolika...
Co za język spójny (forma i treść > zimny cynizm)...
Rodzinne / wspólnotowe Święta AD 2021...
I co na to salonowi wrażliwcy, esteci, poeci...?
Choroba...
Zamiast Świętej Rodziny -> "Ostatnia rodzina" (mocny film)
Czarcie lusterko.
Ale, ale, mam wiadomość dla nadawcy: przegrana :)
PS aktualizowałam notkę, bo wczoraj nie wspomniałam o jeszcze jednym symbolicznym znaku z tej "świątecznej wiadomości". Wydawało mi się, że może przesadzam z interpretacją... Dzisiaj jednak wyczytałam, że kartkę projektowała Aleksandra Jasionowska (m.in. logo Strajku Kobiet) i nabrałam większej śmiałości interpretacyjnej:) Samotna, czerwona litera "A" wraz z budynkiem (sejmu?) umieszczone centralnie to środkowy palec (najprawdopodobniej kobiecej ręki -> czerwony paznokieć). Pokazany komu? Dotychczasowemu porządkowi (demokracja, wybory) Mnie...? Rewolucyjne.
Można by TO wszystko przyjąć z "przymrużeniem oka", bo pomysłowość Autorki i niewątpliwy talent (w mojej ocenie)...
Ale jednak mamy do czynienia z komunikatem "granic nie ma" (już nie tylko w złości, kiedy przekroczyć je łatwo, lecz i powrót naturalny się wydaje -> niszczenie kościołów; ale "granic nie ma" jako norma; pogrążanie się w chaosie)
źródło: interia https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-rzeczniczka-stolecznego-ratusza-na-swiatecznym-plakacie-nie-,nId,5690137
Inne tematy w dziale Kultura