„Winy nie znaleziono”. Nie znaleziono dowodów na zlecenie zabójstwa gen. M. Papaly. Tak samo jak na tych co strzelali do górników w Stanie Wojennym. Orzeczono, że „Było to pobicie ze skutkiem śmiertelnym”. A rany postrzałowe – to żaden dowód.
Nie było również trotylu na pokładzie TU 154-m. To była pasta do butów. A wybuch? Jaki wybuch. Kołek z lasku wie lepiej. Zły szeląg – tez wie lepiej. A tak w ogóle – to lepiej jest kopać Polskę niż działać na jej korzyść – zgodnie z zasadą: „Polskość to nienormalność”. Dobrze, że taki twór istnieje tylko teoretycznie. Dla zdrajców dobrze. Idioci i tak zagłosują na koalicję złodziei w wyborach parlamentarnych.
Inne tematy w dziale Polityka