Andrzejowi Dudzie potrzebny jest mocny, jasny przekaz: np. „Wspólnie do dobrobytu i bezpieczeństwa”. A odnośnie zapłodnienia In-Vitro, to na czasie jest stanowisko pana profesora Religi. Powiedział on, że akceptuje In-Vitro, ale pod warunkiem, że nie będzie to robione kosztem innych pacjentów. Żywi najpierw potrzebują pomocy. Dobrze było by, gdyby Polacy kochali wszystkie dzieci tak mocni, jak własne. Wówczas nie byłoby problemu z adopcją. A tak to upadają szanse sierot z „Biduli” na wybicie się.
Również stanowisko Kościoła w Polsce ewoluuje w sprawie In- Vitro. O ile się nie mylę, to Kościół jest za, pod warunkiem szanowania zarodków tak jak żywych ludzi. I chyba to samo twierdzi teraz A. Duda.
Świat idzie z postępem. Dobrze jest być światłym. Wówczas można zrobić wiele dobrego.
Inne tematy w dziale Polityka