W Biblii napisano, by nie w każde słowo wierzyć. A „sondaże” wskazują, że na Bronisława Głupawego zagłosuje ponad połowa ludzi. Co gorsze – ponad połowa wierzy, że Bronisław Głupawy wygra w pierwszej turze. Ale przecież ci najgłupsi na wybory nie chodzą, bo im wszystko jedno. Ci, co chociaż odrobinę myślą, wiedzą, że: „Każdy jest kowalem własnego szczęścia”. Dlatego tak nachalnie propagują nam tego szczwanego nieuka. Lecz to przysłowie daje również nadzieje tym, którzy walczą. W tym wypadku pójdą na wybory, chociażby po to, by ponownie nie został prezydentem zwolennik WSI i Jaruzelskiego.
Inne tematy w dziale Polityka