Znów „biedni” Grecy mają kłopoty finansowe, co przysparza zmartwienia strefie euro. Kilka lat temu Donald Fałszywy dał na ratowanie „biednych” Greków siedem miliardów zł. Pieniądze te zostały bezpowrotnie stracone. Ciekawym, czy teraz Kopacz Polski pójdzie w jego ślady i zmarnuje następną pokaźną sumkę.
Jak widać działania partii złodziei przekładają się na całą gospodarkę krajową tak radykalnie, że nawet szkoda o tym pisać. A czy mają wpływ na indywidualną? Owszem; marszałek Sejmu już od dłuższego czasu dużo uwagi poświęca odbudowie kieszeni. Nawet połaszczył się o zwrot pieniędzy za „przejechane” indywidualnie kilometry prywatnym autem. Jako ministrowi przysługiwała mu całodobowa ochrona BOR. Ale BOR nie potwierdza ani jednego przypadku, w którym by adorowało prywatne auto z Sikorskim w środku. Niemniej Sikorski, jak zwykle w takich sprawach walczy, by nie ponieść uszczerbku. Pewnie odniesie zwycięstwo, gdyż w partii złodziei są jeszcze bardziej przedsiębiorczy niż on. A bezkarność jest ich domeną – zgodnie z zasadą: „Polskość, to nienormalność”. Pewnie ci wszyscy „zaradni” przewidują dalszą rabunkową gospodarkę rządzicieli i grabią ile się da, nie bacząc na to, że ojczyzna w potrzebie.
Inne tematy w dziale Polityka