Przed południem poseł Niesiołowski wykpił i poniżył posła Gotsona za to, że głosował za uratowaniem skóry koalicji PO-PSL. Powiedział, że taki jak on nadaje się, co najwyżej, do samorządu, a nie do parlamentu… Z całej wypowiedzi posła Niesiołowskiego wynikało, że Gotson to swoje poparcie może sobie w buty wsadzić, bo wówczas będzie miał wrażenie, że jest większy.
A ci z poza parlamentu, co czynem, w wyborach służą Donaldowi Fałszywemu i zabierają głos w obronie jego rządu – kim oni są dla partii przewodniej? Pewnie mniej znaczą niż ci, w których minister Sikorski widzi przejawy murzyńskości.
Ale nie wszyscy są nikim. Na przykład taki biznesmen Sobiesiak, który nielegalnie wyciął dwa hektary lasu chronionego pod wyciąg narciarski, jest w cenie. Świadczy o tym fakt, że już po dokonaniu tego przestępstwa posłowie PO wspólnymi siłami doprowadzili do wydania zezwolenia na tę wycinkę, ale z datą późniejszą. A „niezależny” Sąd zalegalizował bezprawie. I tak pan Sobiesiak, w majestacie takiego „prawa” stał się uczciwym obywatelem.
Jak widać nie każdy może liczyć na uznanie tej władzy, na zalegalizowanie swych wątpliwych działań, na ukręcenie łba niewygodnej sprawie, na uciszenie skarbówki…
Lemingi! Nie ryzykujcie na własną rękę żadnych wycinek, gdyż może to być uznane za samowolkę. Wówczas zostaniecie osądzeni, odtrąceni, poniżeni i wzgardzeni. Pamiętajcie: „Pańska łaska, na pstrym koniu jeździ”. Trudno te przejawy chamstwa, zdrady i złodziejstwa nazwać pańskością, ale: Nie ma gorszego tyrana, jak z chama idzie na pana”. Strzeżcie się a na przyszłość zastanówcie, zanim podejmiecie jakąkolwiek decyzję umacniającą ten niegodziwy układ.
Inne tematy w dziale Polityka