Dziś w południe, w TVP, w programie pierwszym poseł Rozenek przypomniał sobie o Mariuszu Kamińskim i IV RP. Były to sprawy sprzed siedmiu lat.
Ale ważniejsze jest to, co zapomniał sprzed pół roku. Wówczas też wystąpił w telewizji i oznajmił, że poseł PO Tomczykiewicz naraził skarb państwa na stratę około 70 000 000 zł, dając jednocześnie do zrozumienia, że sam się on o tę kwotę wzbogacił. Zapowiedział, że odda te sprawę do prokuratury. Rzecz działa się w przedostatnim tygodniu października. Dotyczyła prywatyzacji jedynego w Polsce, nowoczesnego zakładu, produkującego dobre rozjazdy kolejowe. Postanowiono go sprywatyzować. Z okazji skorzystała jakaś firma francuska i przejęła ten zakład za 70 000 000 zł. Wówczas wtrącili się urzędnicy i przetarg unieważnili. Natychmiast przejęła tę fabrykę żona posła Tomczykiewicza za około 26 000 000 zł i sprzedała go za około sto milionów. Pomagał jej w tym prawnik z kancelarii poselskiej Tomczykiewicza.
O sprawie zapadła głucha cisza. Zapomniał o niej również Rozenek. A ilu mamy takich Rodzynków, którzy mogą dobrze zarabiać na tym, że o czymś zapomną, a coś sobie, w odpowiednim czasie przypomną?
Inne tematy w dziale Polityka