Taki wał nie będzie stał, ani chronił
Rządy złodziei i brakorobów wciąż marnotrawią czas i pieniądze. Przyglądałem się w telewizorze, jak wyglądają wały przeciwpowodziowe. O zgrozo, budowane są naprędce, w czasie powodzi z błota przez ochotników. Co gorsze, plany tych wałów i całej strategii przeciwpowodziowej konstruowane są też przez amatorów, gdyż prawo tak przerobiono, że nie trzeba zatrudniać specjalistów.
Polacy cierpią, a złoczyńcy się śmieją i bogacą. Donald Fałszywy opowiada bajeczki, straszy Polaków, uprawia propagandę przedwyborczą, a jego poplecznicy krytykują PiS za to, że cały system przeciwpowodziowy, skonstruowany przez ś. p. panią G. Gęsicką, opracowywany przez specjalistów, wyrzucili do kosza, by dać zarobić kolesiom-amatorom.
Poplecznicy złodziei wrzeszczą o tym, ile kilometrów wałów wybudował rząd złodziei, ile wydał na to pieniędzy… Aż tu strażacy nagle muszą o co najmniej metr podwyższać te wały, pomimo tego, że podobno ta powódź jest mała.
Donald Fałszywy jest jak zwykle w nastroju do żartów. Jemu przecież żaden kataklizm nie zaszkodzi. Poparcie dla złodziei rośnie, ich przedstawiciele wejdą do PE i nadal będą mogli wpływać na konstruowanie takiego prawa, które szkodzi Polsce.
Inne tematy w dziale Polityka