Tymi oto słowy Bronisław Głupawy wielbił Donalda Fałszywego. I miał rację. Dzięki sprzedajnym mediom Donald Fałszywy odnosi sukces za sukcesem: po Tragedii Smoleńskiej, gdy ściskali się z Putinem; z Bronisławem Głupawym, gdy żartowali sobie w chwili, gdy ciało pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego wieziono z lotniska do kościoła. Stał również mocno na straży dobrych stosunków z Putinem i Merkelową. Ciekawym, kto go nakłonił do dania 7 000 000 000 zł na ratowanie „biednych” Greków. Równie mocno stoi na pozycji szkodzenia Polakom. Dla nich pieniędzy wciąż brak. Zgodnie z zasadą; „Polskość, to nienormalność”.
Inne tematy w dziale Polityka