mjg53 mjg53
224
BLOG

„Swoje pod lasem, cudze pod nosem”.

mjg53 mjg53 Polityka Obserwuj notkę 0

Rząd ukraiński musi odejść. Tak brzmi wyrok GW. A nasz? Czy oni tego nie widzą, że w Polsce rządziciele i ich poplecznicy panoszą się co najmniej tak samo?

R. Sikorski skrytykował korupcje na Ukrainie, ale milczy o korupcji w rządzie PO-PSL. Dlaczego?

Przywódca naćpanej hołoty kłamliwie atakuje J. Kaczyńskiego, że nie bierze udziału w RBN, a stronnicze media nawet buzi nie uchylą, że J. Kaczyński jest na Ukrainie i wspiera tych, którzy chcą dla niej wyzwolenia spod wpływów Moskwy. To właśnie J. Kaczyński odwala całą robotę za D. Fałszywego, który woli bawić się klockami.

Kole to w oczy rządzicieli. Dlatego udają, że też nie wiedzą o nieobecności w kraju przywódcy patriotycznej partii PiS. A może są tak mało zajęci sytuacją w Polsce i na świecie, że rzeczywiście nie wiedzą? Zresztą, co tam napięta sytuacja w najbliższym otoczeniu Polski. To nie ważne, że nasz strategiczny sąsiad dąży do przewrotu. Ważne aby kolesiom żyło się lepiej.

Cała polityka Bronisława Głupawego wobec Ukrainy i jej prezydenta wzięła w łeb. Jak na nieuka przystało postawił na „złego konia” i się skompromitował. A teraz szuka drogi wyjścia, lecz znaleźć nie potrafi. Musi dowiadywać się o sytuacji na Ukrainie od zaproszonych gości. A co, oprócz propagandy, robą jego doradcy? Teraz, aby odwrócić uwagę Polaków od nieudolności B. Głupawego psioczą, że J. Kaczyński nie przyszedł na RBN. Ale jak mógł przyjść, skoro był na Ukrainie? Tam stabilizował sytuację w Kijowie, wspierając jednocześnie ten wielki wolnościowy zryw światłych Ukraińców. Tam pokazywał całemu światu zaangażowanie Polski w żywotne sprawy całej Europy.

Mówią, że rząd na Ukrainie lawiruje pomiędzy Moskwą a UE. Że myśli tylko o zaspakajaniu doraźnych potrzeb. A u nas? Kto lawiruje pomiędzy Moskwą a Berlinem? J. Buzek określił się bardziej zdecydowanie i sprzedał PZU za pieniądze PZU małej, nieliczącej się firmie holenderskiej. Polska poniosła olbrzymie straty. Ale o tym cisza. Buzek cieszy się zaufaniem i sympatią.  

A obecnym rządzicielom kto i komu nakazuje rabunkową wyprzedaż najlepszych, przynoszących duży zysk, firm polskich? Za przykład może służyć korupcja, której dopuścił się poseł PO Tomczykiewicz. Sprawa została wyciszona. Ale zasługuje na uwagę, gdyż przekręt był perfekcyjnie zorganizowany. Jedyną w Polsce, dobrze prosperującą, nowoczesną firmę, produkującą rozjazdy kolejowe, w dobie dużego zapotrzebowania na ten produkt i w Polsce i za granicą sprzedano za 90000000zł firmie francuskiej. I tu wtrącili się urzędnicy i unieważnili ten przetarg. Zakład ten kupiła firma małżonki posła PO, pana Tomczykiewicza,  za 26 000 000 zł i sprzedała za prawie sto milionów zł. Skarb państwa stracił na tym „interesie” około 70 000 000 zł. Zresztą głupie pytanie: kto i komu nakazuje rabunkową wyprzedaż. Przecież wczoraj „niezależny” wymiar sprawiedliwości zalegalizował korupcję w PO. Uwolnił od odpowiedzialności posłów PO, którzy za głosy oddane na J. Protasiewicza proponowali intratne posady. To po co im zewnętrzne nakazy lub zezwolenia? Mają już zezwolenie na samodzielność. A wiadomo, co umieją robić najlepiej.

A perspektywiczny plan polityki zagranicznej, lub wewnętrznej? E tam. Lepiej będzie, jak opracują to możni sąsiedzi. Na przykład Niemcy są specjalistami od portów. Wie o tym dobrze i Tusk i Grabarczyk. Im inwestor katarski pokazał… Polska, jak zwykle, poniosła straty.

mjg53
O mnie mjg53

dociekliwy komentator rzeczywistości

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka