Trwa wielodniowa, prowadzona aż do znudzenia, nagonka na Kościół. Temat: pedofile. Polskojęzycznym mediom i prorządowym komentatorom nie wystarczy stanowisko Kościoła: „0 tolerancji dla pedofilii”. I tu następuje popis „wnikliwości” pismaków: ale przecież biskup powiedział…, oskarżył dzieci…, pedofile są pod ochroną Kościoła…, papież Franciszek mówi…, biskup przepraszał niewystarczająco…, ilu pedofili nadal usługuje w Kościele…, a biskup Pec i seminaria duchownych…, czy badane są tendencje seksualne kleryków… Rzygać się chce.
I tutaj uwidacznia się cała stronniczość sprzedajnych dziennikarzy. Żaden z nich, nigdy nie był tak dociekliwy w przypadku uchybień, z których większość przekracza granice prawa, koalicji PO-PSL i ich popleczników. Nawet wówczas, gdy forsowali oni antypolskie nagonki, obrażali prawdziwych Polaków, łgali, dopuszczali się karalnych nadużyć na styku polityki i biznesu, urządzali „narady” o przeprowadzaniu działań korupcyjnych, lub „uchwalaniu” szkodliwych ustaw zamówionych przez wrogów Polski. Każda z takich ustaw dawała zdrajcom z parlamentu około 9 000 000 zł nieopodatkowanego zysku do podziału. Ciekawym ile dostawali za nie sporządzenie ustawy potrzebnej dla rozwoju gospodarczo-ekonomicznego Polski, lub ułatwienia życia Polakom? Faktem jest, że ustaw dobrych nie ma, a od szkodliwych aż się trzęsie. Lecz o tym łże media milczą, lub nie wnikają w sprawę, pomimo tego, że Polska się zadłuża, a beznadzieja Polaków rośnie.
To samo dotyczy Referendum w Warszawie. Do znudzenia ośmiesza się jego zwolenników, a Kręt Hannę, Donalda Fałszywego i Bronisława Głupawego wręcz strzeże przed dociekliwymi pytaniami, które obnażyłby ich prawdziwe intencje. Nikt też ich nie pyta o winnych całego zła w Polsce, a co bardziej bezczelni wciąż twierdzą, że to wina PiS. Nie mówią o tym, kto ma większość w parlamencie i może dzięki temu robić, co chce. Jest to współpraca ludzi niegodnych zwrócona przeciwko Polsce, Polakom i demokracji. Oni godzą w najważniejsze wartości naszej Ojczyzny. Ci, którzy milcząco nie reagują na to bezprawie, w gruncie rzeczy popierają tych uzurpatorów, których hasłem jest: „Polskość, to nienormalność”.
Mają bogactwo poparcie i władzę. Czy to ich upoważnia do mniemania, że „cel uświęca środki”? Pewnie tak dumali stalinowcy, hitlerowcy lub funkcjonariusze UB torturujący i mordujący Polaków.
Zawłaszczone są struktury państwa. Rządziciele dopuszczają się bezprawnego grabienia składek emerytalnych Polaków. Ośmieszają i poniżają oponentów. Fałszują wybory. Skłócają naród. Narzucają siłą swoją wersję prawdy. Atakują legalne, patriotyczne manifestacje urządzane prze patriotów. Nie ma prawdziwej demokracji. Do czego to doprowadzi – zobaczymy 11-go listopada.
Nawet służby specjalne zajmują się polityką. Nie wiem tylko, czy przecieki robione są na zamówienie rządzicieli, czy z własnej inicjatywy. A podsłuchy, zbieranie danych – w tym wrażliwych i wykorzystywanie ich przeciwko Polakom? Czy Moskwa to akceptuje?
Inne tematy w dziale Polityka
