Pozew ministerstwa finansów przeciwko Amber-Gold został wycofany. Izby skarbowe jednomyślnie doszły do wniosku, że ta firma nie działała na szkodę Skarbu Państwa. Żeby tę sytuację lepiej zrozumieć, należy wziąć pod uwagę hierarchię wartości obowiązującą w koalicji PO-PSL. Ostatnio bardzo przekonywująco przedstawił tę kwestię B. Sienkiewicz: „Chodzi o pewien rodzaj zdziczenia obywateli. Musimy ich socjalizować nawet siłą”. Czy zdaniem ministra spraw wewnętrznych rządziciele i ich poplecznicy są lepsi i nie wymagają żadnych zmian? Czy wszyscy, którzy nie wspierają czynnie obecnej władzy, muszą być socjalizowani siłą, gdyż są dzicy? „Polska, to dziki kraj” orzekł minister Drzewiecki.

Teraz już jasno widać, dlaczego izby skarbowe mają za zadanie niszczyć firmy prawdziwych Polaków. Po prostu – oni nie chcą się dzielić owocami swojej pracy z rządzącymi partiami.  To, że dobrze prosperując zmniejszają bezrobocie, dają pracownikom dobrze zarobić, przez co zwiększają popyt wewnętrzny i rzetelnie płacą podatki – nie ma znaczenia. Co innego Amber-Gold. Reklamowana była przez wierchuszkę PO. Dzieci prominentnych działaczy PO czerpały duże korzyści materialne, ze współpracy z tą firmą. Firmy im podobne też muszą zaliczać się do „lepszych” i one nie zagrażają Skarbowi Państwa.

Zdaniem ministra Sienkiewicza ten brak socjalizacji to kolejny incydent świadczący o tym, że należy separować te środowiska od normalnych obywateli polskich. Wprawdzie słowa te skierowane były do kiboli, ale, w powiązaniu z dotychczasowymi działaniami koalicji PO-PSL przeciwko Polsce i Polakom jest się czego obawiać. Rządy Donalda Fałszywego wciąż skłócają Polaków i atakują patriotycznie nastawioną część narodu zgodnie z hasłem przewodnim: „Polskość, to nienormalność”. Czy nie jest to przymiarka tych autorytarnych rządów do brutalnego stłumienia patriotycznej manifestacji prawdziwych Polaków z okazji obchodów odzyskania niepodległości w dniu 11 listopada?