Chciwcy, robiąc własne interesiki, drenują Polskę. Za utrzymanie się przy władzy muszą płacić haracze Europie i Moskwie. Przybiera to wiele postaci: niewykorzystane, lub źle wykorzystane fundusze europejskie, które trzeba zwracać, złe ustawy – czyli buble prawne pozwalające zagranicznym firmom grabić Polaków… Za przykład mogą służyć „błyskawiczne, elektroniczne sądy”, funkcjonujące w Lublinie, które umożliwiają zagranicznym firmom wyłudzanie haraczy od Polaków… Funkcjonują one już od czasów ministra „sprawiedliwości” Kwiatkowskiego. Ale dopiero pod koniec tego roku rząd Donalda Fałszywego zamierza zmienić przepisy na nieco korzystniejsze dla Polaków. Niemniej wejdą one w życie za kilka miesięcy od ich uchwalenia, by zagraniczni grabieżcy zdążyli dokonać dzieła zniszczenia. No i już wiadomo dlaczego Kwiatkowskiego koalicja PO-PSL ustanowiła prezesem NIK.
Brak potrzebnych dla rozwoju Polski ustaw o gazie łupkowym, energii hydrotermalnej… Z powodu tych zaniechań firmy wycofują się z Polski, a Rosja nadal sprzedaje nam swój gaz po cenach najwyższych w Europie. Ojciec Rydzyk załatwił dofinansowanie dla swoich inwestycji hydrotermalnych i z budżetu, i z Unii. Ale koalicja PO-PSL, jak tylko dorwała się do władzy, odebrała mu te dotacje. Ksiądz własnym trudem doprowadził do szczęśliwego końca te inwestycje i teraz ma najtańszą i najczystszą energię. Podobno poseł PO, pan Gawłowski torpedował wszystkie przedsięwzięcia związane z wykorzystaniem energii hydrotermalnej w Polsce, gdyż sprowadzał z Niemiec stare turbiny wiatrowe, na których zarabia krocie. Również Donald Fałszywy ignoruje wielkie możliwości Polski związane z energią hydrotermalną, gdyż minister Grad musi „budować” drogą elektrownie atomową, za co bierze co miesiąc ponad sto tysięcy złotych. Czy powstanie ta elektrownia ze starych, wycofywanych już w Niemczech elektrowni atomowych? Niemcy dlatego wycofują się z energii atomowej, gdyż i u nich wykryto podobnie łatwe w stosowaniu i bogate źródła geotermalne.
Czy geodeta Grad na pewno coś wybuduje? Wątpię. Tak wybuduje, jak znalazł inwestora katarskiego dla polskich stoczni. Jak wiemy, stoczni w Polsce już nie ma. Więc i w tym przypadku będziemy nadal korzystali z węgla i płacili olbrzymie kary za przekroczenie limitów emisji CO2.
Koalicja PO-PSL jest mistrzem w budowaniu kosztownych bubli i niegospodarności – typu stadion w Warszawie, autostrady kończące się w polu, doprowadzanie do bankructwa polskich firm budowlanych… Ale zasłużeni inżynierowie i inwestorzy mają z czego żyć. Za przykład może służyć pan Kapler, z którym podpisano taką umowę, że bez względu na czas i efekt zakończenia budowy stadionu otrzyma około 600 000zł premii. Wielu inżynierów podobnie budujących autostrady też zarabiało po kilkadziesiąt milionów złotych miesięcznie.
A teraz włoskie wahadełko „Pendolino”. Ma ruszyć dopiero w 2015r, a koszt zakupu wynosi miliard siedemset milionów zł. (1700 000 000). Nieco mniej niż stadion. Jeszcze nie zarabia, a już trzeba zacząć płacić za pociągi. Czy pojedzie, czy kiedykolwiek się zwróci? Przecież Madonna nie będzie śpiewać na torach. A jak zatrudnią Pitere, lub Błońską, to pociąg może się wykoleić. Zresztą ciekawostka: od kiedy ministrem transportu został Nowak, to niemożliwym okazało się zrobienie bezawaryjnego rozkładu jazdy pociągów.
Szuje zepchnęły cały ciężar utrzymywania się rządzicieli przy władzy na prawdziwych Polaków. Swoje kanty tłumaczą zmianami strategicznymi, lub poprawnością polityczną. Ale to oni sypią piasek w tryby polskiej gospodarki i odmawiają współpracy z prawdziwymi Polakami, wciąż rujnując Polskę.
Inne tematy w dziale Polityka