Jeszcze do tej pory wielu Polaków uważa, że to co się świeci jest złotem. Tak skuteczną propagandę w pozytywnym kreowaniu ludzi niegodnych prowadzą media i poplecznicy obecnego rządu. Lecz czas rządów koalicji PO-PSL ukazał, że jest to jedynie nachalne, nieuczciwe kreowanie negatywnych ludzi o marnej reputacji. Mówi się o nich bardzo pochlebnie. Ich mankamentami obarcza się przeciwników politycznych, a PiS-owi przypisuje całe zło. Chciwcy zacierają ręce. Chcą nadal się panoszyć.
Wszystkie afery, lub przekręty tych rządzicieli giną bez śladu. Nikt nie ponosi odpowiedzialności za rujnowanie Polski.
Teraz prokuratura ma się zająć J. Muchą. Ale już słychać głosy, że włos jej z głowy nie spadnie, gdyż miała dobrą wolę. To samo odnosi się do jej poprzedników. Drzewiecki i Giersz podpisali umowę z Rafałem Kaplerem, zgodnie z którą, bez względu na jakość budowy miał otrzymać około 600 000 zł za swoja pracę. Mucha to zaakceptowała. Stadion jest niedokończony a kosztował ponad dwa miliardy zł.
To samo z drogami. Podobno rząd Donalda Fałszywego utworzył dodatkową „dyrekcję” do budowy dróg i autostrad. Tam zaprzyjaźnieni inżynierowie zarabiali po kilkanaście milionów zł rocznie. Ale wszystko to było zgodne z prawem, a więc wszyscy są czyści.
Za to gołym okiem widać ubóstwo we wszystkich dziedzinach publicznego funkcjonowania państwa. Koalicja PO-PSL pod przykryciem miłości i dobrodziejstwa dokonuje grabieży Polski w sposób zbójecki.
Donald Fałszywy zapowiada, że będzie nadal rządzić, gdyż nadal będzie w sposób demokratyczny wybierany. W tym świetle na uwagę zasługuje wypowiedź byłego marszałka B. Komorowskiego: „Albo będą wybory, albo prezydent gdzieś poleci i wszystko się zmieni”. No i słowa „proroka” się ziściły. Ciekawym kto da gardło przed nowymi wyborami? To dopiero będzie demokracja w wydaniu mącicieli świata.
Inne tematy w dziale Polityka
